Ile napadów ma na swoim koncie grupa przestępcza okradająca bankomaty, w której działał Łukasz W. z podpoznańskiego Kiekrza? Śledczy z Wrocławia, którzy prowadzą postępowanie w tej sprawie, badają okoliczności innych podobnych przestępstw, do których doszło w tym roku na terenie całego kraju.
- Na razie zatrzymani mężczyźni Jacek S. i Grzegorz K. mają postawione zarzuty dotyczące dwóch zdarzeń. Chodzi o napady w Wiszni Małej oraz Rokietnicy. Nie wykluczamy jednak, że ta grupa może stać za innymi zdarzeniami, których okoliczności będą teraz dokładnie analizowane - potwierdza prok. Małgorzata Klaus, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu.
Gang, który napadał na maszyny z pieniędzmi, tworzyli Łukasz W. z Kiekrza, Jacek S. i Grzegorz K. Ten pierwszy zginął w nocy z soboty na niedzielę w Wiszni Małej, gdzie usiłował dokonać kradzieży. Kiedy 42-latek znajdował się w kontenerze z bankomatem, został otoczony przez antyterrorystów. O tym najprawdopodobniej uprzedził go Jacek S., który stał „na czatach”. Gdy antyterroryści zbliżyli się do pomieszczenia, otworzył do nich ogień z kałasznikowa. Na miejscu zginął policjant, trzech innych zostało rannych. Według naszych informacji jeden z nich przebywa na oddziale poznańskiego szpitala MSWiA. Udało nam się ustalić, że to funkcjonariusz Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu.
Wspólnicy 42-latka - Jacek S. i Grzegorz K. odpowiedzą także za kradzież ponad 200 tys. zł. z Rokietnicy. Podejrzani wysadzili bankomat w sierpniu tego roku. Z naszych informacji wynika, że 42-letni mężczyzna z Kiekrza także brał udział w przestępstwie.
- Łukasz W. był na miejscu zdarzenia i brał udział w kradzieży z włamaniem - mówi prok. Małgorzata Klaus.
Przypomnijmy, że Jacek S. i Grzegorz K. usłyszeli zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej o charakterze zbrojnym, działającej od wiosny tego roku. W tym czasie w Wielkopolsce doszło do kilku napadów na bankomaty. Również w sierpniu dwóch mężczyzn wysadziło urządzenie przy Banku Spółdzielczym w Dobrzycy. Świadkowie zdarzenia zeznali, że słyszeli huk i pisk opon odjeżdżającego samochodu. Sprawcy prawdopodobnie wpuścili do bankomatu gaz i w ten sposób wysadzili go w powietrze (ten sposób działania przypisuje się także rozbitej właśnie grupie przestępczej). Odłamki urządzenia były rozrzucone w odległości 30 metrów od banku.
Na razie nie ujawniono, ile dokładnie tamtej nocy zrabowano pieniędzy. Nieoficjalnie mówi się, że gangsterzy uciekli ze 120 tysiącami złotych. W październiku do podobnego zdarzenia doszło na poznańskich Naramowicach, gdzie sprawcy zniszczyli kolejną maszynę z gotówką. Policja nie ujawniła jednak, jak działali i ile zrabowano pieniędzy.
POLECAMY:
Źródło: gazetawroclawska.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?