Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sylwia Bogacka, trzecia w plebiscycie na Sportowca Dekady: To były wspaniałe dziesięć lat

Jakub Kłyszejko
Sylwia Bogacka
Sylwia Bogacka Archiwum redakcyjne
Sylwia Bogacka zawodniczka zielonogórskiej Gwardii ma za sobą znakomite dziesięciolecie. Wystarczy tylko wspomnieć srebrny medal olimpijski, lokaty na podium w ważnych zawodach. Zawodniczka ma szansę by pojechać na piąte kolejne igrzyska .

Pani Sylwio ubiegłe dziesięciolecie upłynęło pod znakiem wielu medali mistrzostw świata, Europy, ale najcenniejsze trofeum to 2012 rok, Londyn srebrny medal olimpijski. Jak po tych latach wspomina Pani tamten moment?
Czasem mam wrażenie, że to dosłownie była przed chwilą, chociaż już minęło kawałek czasu i zmieniło się w dość sporo sposobie mojego podejścia do strzelania. Wtedy miałam inny system trenowania, teraz go troszeczkę zmodyfikowałam. Zmienili się ludzie w moim otoczeniu, trenerzy. Minął już kawałek czasu, więc już troszeczkę się pozmieniało. Bardzo miło to wspominam i chyba zawsze do końca życia będę to miło wspominać. No, ale cóż, przede mną jeszcze parę lat kariery, chociaż to już bliżej końca niż początku, więc zobaczymy.

Trwa głosowanie...

Czy ktoś inny niż Sylwia Bogacka zasłużył na trzecią lokatę w Sportowcu Dekady?

Właśnie, dla każdego sportowca ten medal olimpijski to jest takie spełnienie marzeń, coś, do czego się, do czego się dąży. Pani była na czterech igrzyskach olimpijskich. Co z piątymi?
Przez pandemię sytuacja jest bardzo trudna. Tak naprawdę sportowiec chyba nie wie czy się odbędą także w nowym terminie. Jak ten cykl treningowy ułożyć. To nie jest łatwa sytuacja, momentami wręcz dramatyczna. Co chwilę dowiadujemy się odwoływanych zawodach. Niedawno jeszcze szykowaliśmy się do mistrzostw Europy, które miały być mniej więcej w za jakieś półtora miesiąca. Dowiedzieliśmy się, że się nie odbędą. Wszystko jest właściwie przesuwane i tak naprawdę ciężko jest dobrać sposób trenowania do tego, na których imprezach będą rozdawane kwalifikację na igrzyska. Ponieważ u mnie jest tak, że na wskazanych zawodach trzeba zająć określone miejsce. Czasami trzeba wygrać Puchar Świata, a niekiedy wystarczy wejść do pierwszej ósemki. Tych kwalifikacji jeszcze nie mam. W mojej konkurencji w kraju jest kilka silnych zawodniczek i trzeba z nimi też umieć rywalizować. Nie jest to łatwe. Zresztą w tej grupie jest jedna z moich koleżanek klubowych z Gwardii. Nie jest łatwo i przygotować się do tych startów, bo często tak naprawdę nie wiemy, które będą rozdawały miejsca.

Właśnie, dużo będzie jeszcze tych szans na igrzyska? Jak te kolejne tygodnie i miesiące pani startach wyglądają? W ogóle wiemy, do czego się przygotowujemy, czy na razie to jest wszystko w ciemno?
Ciężko jest mi bardzo cokolwiek powiedzieć. Teraz miała być szansa podczas mistrzostw Europy, ale zostały odwołane. Federacja stara się dodawać różne zawody. Myślę, że chyba na sam koniec dojdzie kilka dodatkowych prób gdzie będzie najwięcej miejsc które dadzą przepustkę do Tokio, ale to będzie w przyszłości.

PRZECZYTAJ TEŻ
58. Plebiscyt Sportowy „Gazety Lubuskiej". Poznaj wszystkich laureatów

Strzelectwo dziesięć lat temu, a teraz, gdyby pani miała porównać?
Nic się nie zmieniło. Bardziej można by to zauważyć na przeciągu całej mojej dwudziestosześcio-, czy już prawie dwudziestosiedmioletniej kariery powiedzieć, że nastąpiły zmiany. W ciągu ostatnich lat trochę się zmieniło w technologii, jeśli chodzi o broń i osprzęt, ale to są takie drobnostki, których musielibyśmy się mocno zagłębić, żeby móc o nich opowiedzieć.

PRZECZYTAJ TEŻ
Karolina Naja, Sportowiec Dekady "Gazety Lubuskiej": Mam dwa medale olimpijskie i trzeci równie cenny - syna

Na co liczy pani w 2021 roku?
Może to dziwnie zabrzmi ale marzy mi się jeszcze raz stanąć na podium mistrzostw świata. Tak, chciałabym też zakończyć swoją karierę. Może to się wydać dziwne, że podium mistrzostw, a nie igrzyska, ale na igrzyska, ale tak naprawdę jedzie garstka ludzi. Tych najlepszych zawodników jest w granicach 40-50 osób, ponieważ muszą przejść eliminacje. Na mistrzostwach świata spotykają się ci sami zawodnicy, ale jest ich znacznie, więcej, więc zdobyć tam medal, a ja już kilka ich mam, jest dużo trudniej.

Zdjęcia z 2020 r. i wcześniejsze

Nie uwierzysz, jak nie zobaczysz! Sprawdź, za co można pokoc...

Podprowadzające Stali Gorzów

Pamiętacie te piękne podprowadzające Stali Gorzów? Castingi ...

Sandra Grochowska i Bartosz Zmarzlik

Mały Zmarzlik już niedługo przyjdzie na świat. Bartek i jego...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska