Szpital w Obrzycach pochwalił się wielkimi przedsięwzięciami

Od kilku tygodni budynki Szpitala dla Nerwowo i Psychicznie Chorych ogrzewane są za pomocą własnej kotłowni.

Budowa nowoczesnego systemu grzewczego miała na celu przede wszystkim obniżenie kosztów ogrzewania sporego kompleksu szpitalnego, na który składają się przestronne poniemieckie budynki z charakterystycznej czerwonej cegły.

- Zanim podjęliśmy decyzję o rozpoczęciu inwestycji, sporządzony został audyt energetyczny. Wykazał on, że obniżenie kosztów ogrzewania oraz ciepłej wody wyniesie łącznie ok. 30proc. - mówi Ewa Nowak-Lewicka, dyrektor ds. organizacyjno-eksploatacyjnych szpitala.

Nowoczesna kotłownia powstała w zrujnowanych pomieszczeniach dawnej kuźni. Wartość inwestycji to ponad 4,5 mln zł. Skąd szpital wziął tak ogromną sumę? Zaciągnął kredyt poręczony przez województwo lubuskie. Stąd obecność na uroczystym otwarciu marszałek Elżbiety Polak, która wspierała lecznicę w jego planach.

Szpital od dawna dążył do uniezależnienia się od dostaw ciepła z ZEC. Mimo, że to się udało, spór ze spółką wciąż trwa.
- Spłacamy zaległe zobowiązania według przyjętego harmonogramu. Natomiast kwota ok. 700.000,00 jest przedmiotem sporu sądowego, zatem obie strony muszą cierpliwie poczekać na wyrok - wyjaśnia Ewa Nowak-Lewicka.

Województwo pomogło również w zrealizowaniu nie tak kosztownej, ale równie ważnej dla szpitala modernizacji elektrycznej rozdzielni głównej, która nie była remontowana od kilkudziesięciu lat. Większość kosztów (150 tys. zł) pokryta została z budżetu województwa. Szpital dorzucił niespełna 20 tys. zł.

Na uroczystym otwarciu szpital pochwalić się mógł także wyremontowanym oddziałem fizjoterapii, który został przystosowany do potrzeb niepełnosprawnych. Tu również groszem sypnął urząd marszałkowski pokrywając ponad połowę kosztów (blisko 300 tys. zł). Drugą część sfinansował PFRON.

Dyrektor placówki Jacek Hudziak nie kryjąc wzruszenia podziękował władzom województwa za pomoc i wsparcie po czym zaprosił gości do zwiedzenia wyremontowanego oddziału, kotłowni i rozdzielni.

Marszałek Elżbieta Polak była pod wrażeniem postępów, jakie poczynił szpital przez ostatni rok. - Obrzyce były naszym słabym punktem. Teraz już tak nie będzie - mówiła z przekonaniem.