Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tajemnicze i niezwykłe miejsca w naszych lasach: Zrobisz tak szczelną tamę?

Krzysztof Korsak 95 722 57 72 [email protected]
- Bobry potrafią zrobić z patyków tamy, których nie powstydziłby się nawet człowiek - pokazuje nadleśniczy Edward Buśko.
- Bobry potrafią zrobić z patyków tamy, których nie powstydziłby się nawet człowiek - pokazuje nadleśniczy Edward Buśko. fot. Krzysztof Korsak
W Nadleśnictwie Karwin możemy znaleźć ciekawe konstrukcje zrobione przez zwierzęta, jak kopce mrówek czy tamy bobrów, ale także przez człowieka, bo w samym środku lasu powstaje kopalnia ropy i gazu.

GRANICE NADLEŚNICTWA SĄ NA WARCIE I NOTECI

GRANICE NADLEŚNICTWA SĄ NA WARCIE I NOTECI

Dwie rzeki wyznaczają północno-zachodnie granice Nadleśnictwa Karwin. Warta to trzecia pod względem długości rzeka w Polsce. Ma 808,2 km. Zaczyna się w Zawierciu, a jej ujściem jest rzeka Odra. Warta przepływa przez wiele dużych miast, m.in. Gorzów, Poznań, Konin czy Częstochowę. Z kolei druga z rzek granicznych nadleśnictwa - Noteć, to największy dopływ Warty. Ma 388 km. Zaczyna się na Pojezierzu Kujawskim, a kończy w Warcie w Santoku. Noteć przepływa przez m.in. przez Drezdenko, a także gminy Stare Kurowo i Zwierzyn. Inne większe miejscowości nad tą rzeką to: Kruszwica, Inowrocław, Barcin, Pakość, Łabiszyn, Nakło nad Notecią, Ujście, Czarnków, Wieleń czy Miasteczko Krajeńskie.

Wycieczkę po lesie zaczynamy od... lotniska. A w zasadzie leśnej bazy lotniczej. Mieści się ona na terenie nadleśnictwa w Lipkach Wielkich. Stoją tu dwa dromadery (samoloty rolniczo-gaśnicze) i jeden samolot patrolowy. Do tego dłuuuuuugi pas startowy. - Samoloty służą do gaszenia pożarów i zwalczania szkodliwych owadów - mówią nadleśniczy Edward Buśko i Joanna Rutkowska, starszy referent ds. ochrony i edukacji leśnej. Baza lotniskowa jest jedną z ledwie trzech w szczecińskim oddziale Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych.

Z lotniska jedziemy samochodem terenowym do izby edukacji leśnej. Nazwa może urzędnicza, ale miejsce "fajowe". Jest tu pokój ze zbiorami leśniczych Rocha i Teresy Kaczorowskich. Na ścianach wiszą stare przyrządy leśne, np. piła z 1945 r. Są także wypchane zwierzęta: lis, wydra czy bielik. A przy okazji wizyty w leśnych czterech ścianach można zobaczyć także inne pokoje: starą kuchnię, militarny i motocyklowy. Dalej jedziemy do pięknego rezerwatu nad stawem Goszczanowskim. Są tu źródliska, las klonowo-lipowy i zaciszny ośrodek wypoczynkowy.

Z kolei bardzo znany i popularny ośrodek do wypoczynku jest na terenie nadleśnictwa w Gościmiu. Uroku tego miejsca dopełnia jezioro Solecko. Niedaleko ośrodka jest także ukryte w lesie miejsce do biwakowania. Każdy, kto lubi spokój, na pewno doceni okolicę.

Terenówką przemieszczamy się w inne urokliwe miejsce. To skupisko aż trzech rezerwatów. Jest tu m.in. jezioro Lubiatówko z pięcioma wyspami. Jedną z nich opanowały kormorany (ptaki wodne). Można to poznać m.in. po... odchodach. Od nich jedna z wysp zrobiła się w większości biała, a sosny na niej wymarły. Jezioro leży w swoistej dolinie. Z góry spływają do niego piękne źródliska. Są one wyjątkowo czyste. Jeśli zabraknie Wam wody w lesie, to śmiało możecie się jej napić. - W litrze takiej wody jest około kilka tysięcy razy mniej bakterii niż w wodzie używanej powszechnie przez człowieka - mówi nadleśniczy Buśko.

NADLEŚNICTWO KARWIN TO CZĘŚĆ PUSZCZY NOTECKIEJ

NADLEŚNICTWO KARWIN TO CZĘŚĆ PUSZCZY NOTECKIEJ

Puszcza Notecka to wielki kompleks leśny w Kotlinie Gorzowskiej. Ma ok. 135 tys. hektarów. Ciągnie się na długość ok. 100 km od Santoka i Skwierzyny po Oborniki i Rogoźno (Wielkopolska). Z kolei na szerokość ma średnio 20 km. W krajobrazie puszczy możemy zobaczyć m.in. potężne wały wydm (największa jest ta w Wielkiej Sowie - 42 m wysokości względnej i 93 m n.p.m.). Drzewostan pochodzi w większości ze sztucznych nasadzeń z II połowy XIX w. W większości są to sosny (w Nadleśnictwie Karwin ok. 90 proc. wszystkich drzew), rzadziej brzozy. Za najstarsze drzewo puszczy uchodzi dąb Józef w Marianowie k. Sierakowa (Wielkopolska). 10 sierpnia 1992 r. w Puszczy Noteckiej spłonęło ponad 5 tys. hektarów lasu.

Jedziemy w dalszą drogę. Nagle niedaleko nas przelatuje myszołów. To jeden z kilku drapieżnych ptaków żyjących w nadleśnictwie Karwin. - I jeden ze sprzymierzeńców leśników, bo żywi się gryzoniami, które mogą niszczyć uprawy leśne - mówi nadleśniczy. Kolejny ze sprzymierzeńców to mrówka rudnica. Ona także zabija szkodniki. Te mrówki budują w lesie bardzo ciekawe kopce. Widzimy taki, co ma mniej więcej metr na metr szerokości i pół metra wysokości. Zrobiony jest sosnowych igieł. Na nim porusza się ogromna liczba mrówek. Taka "budowla" naprawdę robi wrażenie, a przecież nie zrobił ją człowiek, a maleńkie żyjątko. Ale jeszcze większe wrażenie robi działalność bobrów. Te stworzenie o twardych zębach budują efektowne tamy na wodzie. - Nie wiem, czy człowiek potrafiłby zrobić z patyków tak szczelną zaporę - mówi E. Buśko.

Z uwagi na zamiłowanie wielu osób do drapieżnych ptaków jedziemy w jeszcze jedno miejsce. W miejsce zamieszkania orła bielika. Ma on swoje gniazdo na samym szczycie starej sosny. - To prawdopodobnie tylko jeden z jego domów. Pewnie ma on w naszym lesie także bazy wypadowe, z których poluje - wyjaśnia nadleśniczy Buśko. Dodaje, że te i inne drapieżne ptaki żyjące w nadleśnictwie są bardzo płochliwe, stąd ciężko je wypatrzyć. Na pytanie, czy mogą zaatakować człowieka, nadleśniczy odpowiada "nie się co obawiać".

Z innych drapieżnych stworzeń w Nadleśnictwie Karwin można spotkać wilki. - Pojawiają się u nas co jakiś czas w kilkuosobowych watahach - mówią Buśko i Rutkowska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska