Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Popularny zespół zacznie tańczyć

tadeusz Krawiec
To zbiorowe zdjęcie Stobniczan zrobiliśmy w listopadzie 2003 r. tuż przed koncertem jubileuszowym. Czy jeszcze raz zobaczymy ich na scenie?
To zbiorowe zdjęcie Stobniczan zrobiliśmy w listopadzie 2003 r. tuż przed koncertem jubileuszowym. Czy jeszcze raz zobaczymy ich na scenie? fot. Tadeusz Krawiec
- Tamte czasy już nie wrócą, ale można stworzyć coś nowego - mówią byli członkowie choszczeńskiego Zespołu Tańca Ludowego Stobniczanie.

Pierwsza okazja nadarzy się już w najbliższy wtorek.

W mieście nikt nie ma wątpliwości, że Zespół Tańca Ludowego Stobniczanie przez kilkanaście lat był najbarwniejszą wizytówką Choszczna. Powstał w 1983 r. Największą popularność zdobył na przełomie lat 80-tych i 90-tych. Koncertował na terenie całej Europy. Tańczące w nim panie dzisiaj z uśmiechem wspominają, jak Turcy zaglądali im pod wirujące spódnice, a Włosi na stojąco domagali się bisowania. - Takiego jubileuszu nikt w Choszcznie nie miał i już chyba nie będzie miał - pani Ola wspomina listopad 2003 r., gdy Stobniczanie zatańczyli jubileuszowy koncert. Nikt już nie pamięta, by kiedykolwiek później sala widowiskowa domu kultury pomieściła tylu widzów. - Zjechaliśmy się niemalże z całej Europy, by jeszcze raz zatańczyć i nawet w najczarniejszych snach nie spodziewaliśmy się, że rok później zespół przestanie istnieć - wspomina jedna z członkiń zespołu. Wówczas w zespole, oprócz dorosłych, tańczyła też ponad setka dzieci i młodzieży. Rok później zwolniona została, prowadząca od 18 lat Stobniczan, choreograf Halina Kluczewska. Rodzice tańczących dzieci nie zaakceptowali sprowadzonego ze Szczecina instruktora i zespół się rozleciał.

Nie zaczną od zera

Mimo kilkukrotnych prób nie powidła się próba reaktywowania zespołu. Andrzej Jędrzejak, dyrektor Choszczeńskiego Domu Kultury chce spróbować jeszcze raz.
- W magazynach mamy setki strojów dla tancerzy i kapeli. Szkoda, by to wszystko się zmarnowało. My nie musimy zaczynać od zera - powiedziała nam wczoraj Małgorzata Kozłowska, kierownik artystyczny ChDK. Zdradza też, że pomysł odtworzenia zespołu ludowego podsunęli im byli członkowie Stobniczan. W najbliższy wtorek zapraszają młodzież i dorosłych na spotkanie. - Czekamy na tych, którzy tańczyli. To nie musi być reaktywowanie Stobniczan. Może powstać całkiem nowy zespół - dodaje pani Małgorzata. Podkreśla, że dzisiejszą ofertę kierują do byłych członków a na jesień stworzą zespół dziecięcy. Zajęcia poprowadzi Janusz Winiecki, instruktor tańca ludowego z Gorzowa Wlkp.

Przyjdą powspominać

Wielu członków zespołu rozjechało się po całej Europie. Ci, którzy mieszkają w Choszcznie zapewniają, że przyjdą na wtorkowe spotkanie. - Szczerze mówiąc, to nie mam już na to czasu, ale postaram się przyjść. Tu nie wystarczy powiedzieć tylko: Tańczę i już! Trzeba kilku lat pracy, by zespół odzyskał dawną renomę - podkreśla Ola.
Wtorkowe spotkanie rozpocznie się o 18.00. Niewątpliwą ciekawostką będzie projekcja filmu z obchodów 20-lecia jubileuszu zespołu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska