Tego można im pozazdrościć. Mieszkańcy Nowej Soli dzielą się energią w tańcu. Nagrali kolejny teledysk

Od tygodnia w serwisie internetowym YouTube można podziwiać nowy teledysk grupy Soldance z Nowej Soli. Członkowie grupy nagrali go w niedzielę, 10 września. Było upalnie, ale udało się pokonać wysoką temperaturę i znów razem zatańczyć. Tym razem na miejsce akcji wybrany został plac na terenie pofabrycznym, ostatnio zrewitalizowanym. Nowosolanie tańczą obok nowej wieży. Nagranie można znaleźć pod tytułem „Nowa Sól w tańcu”.

Grupa powstała trzy lata temu. Kiedy w listopadzie 2020 roku pisaliśmy, że Jerusalema w wykonaniu nowosolan to hit, bo miała w ciągu miesiąca sto tysięcy odsłon. Pokazana taneczna historia zaczyna się nad Odrą. Nowosolanie na kładce w porcie ubrani w białe koszulki i niebieskie jeansy. Jeden woła drugiego. Ktoś kogoś bierze za rękę i biegną w jedno miejsce. Teledysk oglądany jest do dzisiaj i ma ponad 2,7 miliona odsłon.

Ten teledysk na Youtube obejrzało ponad 2,7 mln osób. Wciąż jest oglądany i podziwiany:

Od tego czasu na YT pojawiły się kolejne teledyski. Za każdym razem nowosolanie dzielą się wielką, pozytywną energią. Tańczą do popularnych utworów, a przekaz wydaje się jeden: wbrew codziennym troskom warto cieszyć się z życia.

– O to chodzi, żeby się dobrze bawić i odpocząć od trudów codziennego życia – mówi o celu grupy Małgorzata Pitrowska-Osuch. – Świetnie się bawimy też na próbach przed nagraniem. Mamy po 2- 3 próby przed każdym projektem. Jest wtedy bardzo wesoło. Można razem się pośmiać i pożartować.

Ten dobry nastrój widać na nagraniach i zdjęciach. Jest zmęczenie, ale radość z efektu z pewnością przeważa. Wiadomo, że grupa nie ma planów występu np. w popularnym telewizyjnym show.

– Cały czas ma być tylko zabawa. Absolutnie nie dążymy do profesjonalnych przygotowań, bo straci to wtedy sens. Nasze spotkania odbywają się, co kilka miesięcy przed konkretnym projektem. Nie ma wielotygodniowych czy wielogodzinnych przygotowań – wyjaśnia choreograf grupy.

Soldance tworzy kilkadziesiąt osób, pomiędzy 50 a 80. Datę spotkania ustalają zgodnie ze swoimi możliwościami czasowymi trzy osoby, które stanowią organizacyjny trzon grupy. To Beata Cegiełka, choreograf i instruktor tańca Małgorzata Pitrowska-Osuch oraz odpowiedzialny za nagrania Jarosław Werwicki i Fota z Drona.

Niewielkiej grupie udało się zatańczyć w każdym z tańców. Reszta osób dołącza, jeśli może. Regularne spotkania mogłyby wiązać się z poczuciem presji, a jeśli odbywają się rzadko, kojarzą się wyłącznie z przyjemnością.

Zobacz najnowsze dzieło grupy na Youtube:

Czytaj też:

• "Szwadron ciarek". Po tym spektaklu w Lubuskim Teatrze widzowie wychodzili oczarowani
• Wrześniowe słońce doskonałe dla winogron! Jaki to był rok na winnicach?
• "Gusła" w wykonaniu aktorów Lubuskiego Teatru odniosły wielki sukces na festiwalu w Edynburgu. Co brano pod uwagę?

Zobacz też wideo: Korowód Winobraniowy 2023