Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ten browar jest Mekką piwoszy (zdjęcia)

Dariusz Brożek 95 742 16 83 [email protected]
Piwo leżakuje w ogromnych cysternach w temperaturze zaledwie 3 stopni Celsjusza.
Piwo leżakuje w ogromnych cysternach w temperaturze zaledwie 3 stopni Celsjusza. Dariusz Brożek
Czeskie Budziejowice zachwycają zabytkami i staromiejską zabudową rynku. Jednym z filarów turystyki jest również browar, który przyciąga piwoszy z całego świata. Piwo Budweiser zaliczane jest do najlepszych na świecie. Widzieliśmy, jak jest warzone.
Ostatni etap warzenia - klarowanie

Tutaj warzą Budvara

Zwiedzanie browaru w Czeskich Budziejowicach zaczynamy od firmowego sklepiku. Turyści wychodzą obładowani kartonami piwa i gadżetami - od szklanek i kufli po otwieracze, kurtki i parasole. Z kupnem piwa radzę jednak się wstrzymać, gdyż w marketach jest nieco tańsze. Np. w browarze karton z ośmioma butelkami kosztuje 160 koron, zaś w marketach zapłacimy za niego około 140 koron.

Ile kosztuje ceniony przez piwoszy trunek? Ceny piwa Budweiser wahają się od 12 do 25 koron w zależności od gatunku i miejsca zakupu. W sklepikach wokół praskiego rynku sprzedawane jest po 35-40 koron za butelkę, natomiast w marketach za karton z dziesięcioma butelkami popularnej "dziesiątkę" - słabe piwo produkowane z ekstraktu zawierającego 10 proc. alkoholu - zapłacimy około 120 koron. Musimy przy tym pamiętać, że kaucja za butelkę wynosi trzy korony i zazwyczaj nie ma jej ujętej na cenach.

Przechodzimy do zwiedzania. Razem z przewodnikiem mijamy magazyny, z których wyjeżdża sznur ciężarówek z charakterystycznymi, czerwonymi kontenerami z napisami Budweiser. Zatrzymujemy się przy studni, z której czerpana jest woda do produkcji piwa. Właśnie jej trunek zawdzięcza smak, ceniony przez piwoszy z całego świata. Przechodzimy do warzelni, gdzie wita nas okropny smród fermentującego zboża. Właśnie tutaj przygotowywany jest słód z jęczmienia i chmielu. Po przegotowaniu do tzw. brzeczki dodawane są drożdże przyśpieszające fermentację alkoholową.

- Kolejnym etapem jest leżakowanie. W zależności od rodzaju piwa trwa od trzech do pięciu miesięcy. Czym lżejsze piwo, tym krótszy okres leżakowania - tłumaczy nasz przewodnik.

Degustacja w piwnicy

Piwo dojrzewa w ogromnych zbiornikach w temperaturze zaledwie 3 stopni Celsjusza. Przewodnik zaprasza nas na degustację. Schodzimy do podziemnych magazynów. I natychmiast ubieramy kurtki, choć na zewnątrz panuje afrykański upał. Jestem smakoszem piwa i cenię Budweisera, jednak piwo serwowane w temperaturze bliskiej zera niezbyt przypada mi do gustu. - Powinni dodawać prądu. Jak do herbaty wzmacnianej rumem lub spirytusem. Szkoda, że nie wziąłem ze sobą piersiówki - ubolewa jeden z turystów.

Ostatnim akordem wycieczki jest rozlewnia. Rzędy zielonych butelek są napełniane pienistym trunkiem, a następnie kapslowane i oklejane etykietami oraz złotymi lub srebrnymi "koszulkami". Potem kontenery jadą na taśmach do magazynów.

- Sprzedajemy je do ponad stu krajów na całym świecie - zaznacza przewodnik.
Browar ma dwa firmowe lokale w Budziejowicach: pijalnię Budvarka i restaurację Masné krámy, znajdującą się w niedaleko rynku w budynku dawnego targu mięsnego z połowy XVI w.

Historia browaru

Browar powstał w 1895 r. jako Český akciový pivovar. Założyli go czescy piwowarzy - m.in. August Zátka i František Hromada. Był konkurencją dla uruchomionego wcześniej przez miejscowych Niemców browaru Budweiser Bürgerbräu. Piwo warzone przez Czechów szybko zdobyło uznanie smakoszów. Już w 1896 r. zdobyło nagrodę w Pradze, a w 1897 r. w Stuttgarcie.

Obecnie budziejowicki browar ma na koncie złote medale i pierwsze miejsca zdobyte na najważniejszych targach i branżowych imprezach wystawienniczych.

W 1936 r. browar zmienił nazwę na Budvar - Český akciový pivovar České Budějovice.Po drugiej wojnie został upaństwowiony i włączony do przedsiębiorstwa Jihočeské pivovary. W 1967 r. działa pod nazwą Budějovický Budvar. Obecnie produkuje 1,3 mln. hektolitrów piwa rocznie.

Sądowy spór o trunek z kukurydzy

Od ponad 100 lat browar procesuje się z amerykańską firmą Anheuser-Busch, która już w 1878 r. zarejestrowała w USA markę Budweiser. Wpierw sprowadzała piwo z browaru Budweiser Bürgerbräu, potem zaczęła produkować "czeskie" piwo z kukurydzy. Pierwszy proces o prawo do marki rozpoczął się na początku XX wieku i zakończył się ograniczeniem dystrybucji amerykańskiego Budweisera na rynku europejskim. W niektórych państwach oba piwa przyjmują inne nazwy: czeski Budvar bywa sprzedawany jako Czechvar natomiast amerykański Budweiser - jako Bud lub Anheuser-Busch B.

W minionym roku Amerykanie zastosowali sprytny wybieg. Kupili Browar Mieszczański z Budziejowicach, który był tradycyjnym rywalem Budvara. Liczą, że dzięki temu będą mogli używać nazwy Budweiser, zastrzeżonej dla piw produkowanych w tym mieście.

Oferty pracy z Twojego regionu

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska