Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ten festiwal łamał bariery

Anna Białęcka
Marcin Suwart (z prawej) i Jarek Skiba to niezwykły tandem, wspólnie startują w zawodach triathlonowych. Myślą o udziale w paraolimpiadzie.
Marcin Suwart (z prawej) i Jarek Skiba to niezwykły tandem, wspólnie startują w zawodach triathlonowych. Myślą o udziale w paraolimpiadzie. Anna Białęcka
Z ogromną sympatią traithlonisów oraz kibiców sportowych spotkał się start w Sławskim Festiwalu Triathlonu niezwykłego sportowego duetu - niedowidzącego Marcina Suwarta i Jarosława Skiby.

Impreza nad Jeziorem Sławskim odbyła się już po raz 15. Jej pomysłodawcą i głównym organizatorem jest głogowianin Jerzy Górski. Zawody wygrał głogowianin Maciej Grembski. - Można powiedzieć, że Sława stała się triathlonowym centrum - powiedział. - Z każdym rokiem przyjeżdża tu coraz więcej zawodników. W tym roku w Sławskim Festiwalu Triathlonu wystartowało ponad 350 osób. Z każdym rokiem wprowadzamy do tej imprezy nowe elementy, tak by mogło w niej brać udział wielu różnorodnych zawodników, a także po to by była ciekawsza dla kibiców.

W tym roku organizatorom udało się przełamać wiele barier. - W zawodach, oprócz utytułowanych zawodników oraz amatorów i dzieciaków kochających ten sport, udział wzięły osoby niepełnosprawne oraz ludzie po przeszczepach serca - dodaje J. Górski. - To było niesamowite, bo ci ludzi pokazali, że można spełniać marzenia na przekór życiowym problemom.

Z ogromną sympatią spotkał się start w zawodach, zarówno w sztafecie jak i starcie głównym, niedowidzącego Marcina Suwarta w tandemie z głogowianinem Jarosławem Skibą. Ciepło witali ich inni zawodnicy, a na tarasie pozdrawiali kibice. Wiele osób robiło sobie z nimi wspólne pamiątkowe zdjęcia. W sztafecie, po pływaniu, zmienili Marcina Dorocińskiego pokonując kilka kilometrów na specjalnym rowerze. A później wzięli udział w starcie głównym, dodatkowo pływając i biegnąc połączeni specjalną uprzężą. - Jarek jest moimi oczami - powiedział nam Marcin. - W czasie biegu informuje mnie o ewentualnych zakrętach czy wzniesieniach, daje też sygnały poprzez łączący nas pas.

- To był nasz drugi wspólny start w triathlonie razem z pełnosprawnymi zawodnikami - dodaje Jarek. - Świetnie się nam współpracuje na trasie, a także w wodzie. To efekt wspólnych treningów i naszej przyjaźni. Myślimy o udziale w paraolimpiadzie.
Jak podkreśla J. Górski, taka impreza mogła się udać dzięki ogromnej przychylności władz Sławy, a także dzięki sponsorom. - Im wszystkim bardzo gorąco dziękujemy - powiedział. - Uważam, że impreza była udana. Mimo tego, że miejsce, czyli Ośrodek Sportu i Rekreacji, jest trudnym terenem ze względu na ilość odpoczywających tam osób, to jednak wszystko przebiegło zgodnie z planem. Niebawem podamy termin kolejnej imprezy.

W przyszłym roku, najprawdopodobniej, impreza zostaniem rozegrana, poza jeziorem, także w centrum Sławy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska