Teraz w zasadzie każdy mecz Zastalu jest istotny. Anwil to zupełnie inna i zdecydowanie mocniejsza ekipa od tych, które ostatnio pokonywaliśmy. Zespół z Włocławka od wielu lat nadaje ton w ekstraklasie. Zawsze walczy o wysokie cele. Tak też jest w tym sezonie. Owszem Anwil zaliczył kilka wpadek, ale nadal należy do faworytów ligi.
Jedną z nich było wysokie zwycięstwo Zastalu we Włocławku 77:63. Ten mecz ogłoszono pojedynkiem Corsleya Edwadrsa i Ganiego Lawala. Wyszło chyba na remis, bo Edwards zdobył więcej punktów, ale Lawal lepiej zbierał i dał więcej zespołowi.
Dziś sporo się zmieniło w obu zespołach. Lawal gra w Chinach. Anwil pozyskał Amerykanów Lawrence Kinnarda i Lorinzę Harringtona, a Zastal ma nowego szkoleniowca. Siły zdają się wyrównane, może z lekką przewagą gości, ale kiedy dodamy naszą halę, gorący doping publiczności wychodzi na remis. Tych nie ma w koszykówce, jeśli więc żadnemu z rywali nie zdarzy się gorszy występ, o sukcesie zadecyduje dyspozycja dnia i łut szczęścia.
Oby był on przy Zastalu. Dodajmy, że oba zespoły mają zbliżony dorobek. Anwil wygrał 14 razy i pięciokrotnie uległ rywalom. Zastal dwunastokrotnie triumfował i siedem razy przegrywał. Zwycięstwo zielonogórzan nie dość, że zwiększyłoby szansę na piątkę to jeszcze podgrzeje rywalizację w górze tabeli.
Co sądzi o Anwilu trener Michajlo Uvalin? - Oglądałem ich ostatnio. Myślę, że mają dużo indywidualności, wiele umiejętności i na pewno są jedną z najlepszych drużyn w lidze - powiedział szkoleniowiec - Oni z meczu na mecz mają innego lidera. Zawodnika, który może zmienić losy spotkania. Posiadają kilku koszykarzy z wielkim potencjałem, którzy są w stanie przeciwstawić się każdej drużynie, szczególnie, jeśli chodzi o ofensywę. Jeśli musiałbym już kogoś wyróżnić to Szubargę i Edwardsa, który ofensywnie jest być może jednym z najlepszych zawodników w lidze.
Przede wszystkim musimy zagrać twardo w obronie. To element niezbędny, jeśli w ogóle myślimy o sukcesie w tym pojedynku. Potrzeba nam dużo pozytywnej energii. Myślę, że defensywa rywali nie jest aż tak mocna, a wspomniani Szubarga i Edwards nie są najlepszymi obrońcami. Kluczem do triumfu może też być agresywna obrona skierowana na ich najlepszych graczy ofensywnych.
- Jeśli chcemy wygrać, musimy być skoncentrowani - dodał Kamil Chanas. - Od pierwszej do ostatniej minuty. Anwil jest dziś mocniejszy od tego zespołu, który pokonaliśmy we Włocławku, ale cały czas do ogrania.
Mecz dziś o godz. 18.00 w hali CRS-u. Wielu kibiców kupiło już bilety, ale została ich jeszcze końcówka. Dziś można je nabyć w punktach sprzedaży (wykaz na stronie www.zastalbasket.pl) do godz. 16.00. Ci, którzy nie zdążą mogą je kupić w recepcji CRS-u od godz. 16.00, ale wówczas będą o cztery złote droższe. Organizatorzy proszą, by wszyscy kibice w miarę możliwości przyszli ubrani na zielono. Oni i koszykarze liczą na gorący doping. Ci drudzy zapewniają, że zrobią wszystko, by wygrać. Zapowiada się znakomity pojedynek!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?