Pojedynki Moich Bermudów Stali Gorzów z Fogo Unią Leszno „od zawsze” są bardzo wyrównane, jednak po tej kwietniowej potyczce na obiekcie im. Alfreda Smoczyka wydawało się, że tych emocji na „Jancarzu” może być jeszcze więcej. A to dlatego, że w tym pierwszym starciu między nimi wynik z toru nie został utrzymany i został zmieniony przy „zielonym” stoliku. Rezultat tego był taki, że Stal nie zremisowała, a przegrała 44:46, więc w niedzielę gorzowianie chcąc zdobyć punkt bonusowy, musieli wygrać co najmniej trzema „oczkami”. I dokonali tego.
Niemniej przed tym meczem sami żużlowcy żółto-niebieskich nie chcieli wracać do tamtego spotkania.
- Kompletnie nie ma to dla mnie żadnego znaczenia. Jesteśmy ambitną drużyną, która nie potrzebuje jakichś dodatkowych bodźców, żeby się motywować - przekonywał Szymon Woźniak. A to jego upadku po kontakcie z Piotrem Pawlicki zrobiło się to całe zamieszanie.
W każdym razie, zgodnie z zapowiedziami były to niezwykle zacięte zawody, w których żadna ze stron nie prowadziła w nich więcej niż czteroma „oczkami”. Taką różnicę punktową uzyskali nasi wraz z początkiem trzeciej serii, a więc już po tym, jak bardzo poważnie poturbowany został Martin Vaculik.
Na „piątym” wirażu, gdy leszczynianie prowadzili podwójnie, uślizg zanotował Jaimon Lidsey, a w niego wjechał Vaculik. Słowak wstał o własnych siłach, nie był zdolny do jazdy. Z podejrzeniem złamania łopatki został przetransportowany karetką do szpitala na badania. Przy czym uskarżał się na potworny ból.
- Najgorsze właśnie jest to, że Martin pojechał do szpitala. Czekamy na dobre wieści, ale powiedział mi, że czuje, iż coś go bardzo boli - mówił Bartosz Zmarzlik przed kamerami Canal+ Sport 5 i dodawał: - Czujemy jeszcze większy ciężar, każdy z osobna na sobie. Martin był gwarantem dużej liczby punktów. Musimy więc dać wszystko z siebie, by po prostu wygrać ten mecz. Fajnie byłoby to zrobić.
I jak powiedział, tak też on i jego klubowi koledzy zrobili. Ale o zwycięstwo w tym spotkaniu trzeba było walczyć do końca. Tak jak o bonusa.
W biegu 14. Patrick Hansen do ostatnich metrów kąsał Lidseya (Australijczyk podobnie jak Vaculik był poobijał się po tym wspomnianym zdarzeniu, ale w odróżnieniu od Słowaka ten wyszedł z tej sytuacji bez większego uszczerbku na zdrowiu), za to Szymon Woźniak na mecie był przed Piotrem Pawlickim i przed tym ostatnim wyścigiem było 43:41 dla Stali.
W 15. kapitalny start gorzowskiej pary. Na drugim okrążeniu Anders Thomsen dał się wyprzedzić Januszowi Kołodziejowi, ale Unii na nic się to zdało.
Po godz. 20.00 na fanpage`u Vaculika wydano komunikat: Martin jest po wstępnej diagnostyce w szpitalu w Gorzowie Wielkopolskim. Niestety podczas wypadku doszło do złamania łopatki oraz kilku drobniejszych urazów. O dalszym przebiegu leczenia będziemy Was informować na bieżąco. Trzymajcie kciuki.
Moje Bermudy Stal 47 - Fogo Unia Leszno 43
Stal: Woźniak 10 (3, 3, 0, 1, 3), Thomsen 10+2 (3, 2’, 2, 2’, 1), Vaculik 0 (0, u/-, -, -), Hansen 6+1 (1’, 3, 2, 0, 0), Zmarzlik 14 (2, 3, 3, 3, 3), Stojanowski 0 (w, 0, 0), Paluch 4 (2, 0, 2), Jasiński 3+2 (1, 1’, 1’).
Unia: Doyle 10 (2, 2, 3, 3, 0), Kołodziej 10+1 (3, 1’, 1, 3, 2), Bellego 5+1 (1’, 2, 2, 0), Lidsey 5+4 (1’, w, 1’, 2’, 1), Pawlicki 7 (0, 1, 3, 1, 2), Ratajczak 5 (3, 2, 0), Mencel 1 (1, 0, 0).
Sędzia zawodów: Michał Sasień.
Komisarz toru: Maciej Głód.
Bieg po biegu
- 1. Woźniak (60,29), Doyle, Bellego, Vaculik – 3:3
- 2. Ratajczak (60,60), Paluch, Mencel, Stojanowski (u/w) – 2:4 (5:7)
- 3. Kołodziej (59,35), Zmarzlik, Hansen, Pawlicki – 3:3 (8:10)
- 4. Thomsen (60,00), Ratajczak, Lidsey, Stojanowski – 3:3 (11:13)
- 5. Hansen (60,53), Bellego, Jasiński, Lidsey (u/w) – 4:2 (15:15)
- 6. Zmarzlik (59,37), Doyle, Kołodziej, Paluch – 3:3 (18:18)
- 7. Woźniak (60,10), Thomsen, Pawlicki, Mencel – 5:1 (23:19)
- 8. Zmarzlik (60,17), Bellego, Lidsey, Stojanowski – 3:3 (26:22)
- 9. Doyle (60,42), Thomsen, Kołodziej, Woźniak – 2:4 (28:26)
- 10. Pawlicki (61,10), Hansen, Jasiński, Ratajczak – 3:3 (31:29)
- 11. Doyle (61,53), Lidsey, Woźniak, Hansen – 1:5 (32:34)
- 12. Kołodziej (60,81), Paluch, Jasiński, Mencel – 3:3 (35:37)
- 13. Zmarzlik (60,51), Thomsen, Pawlicki, Bellego – 5:1 (40:38)
- 14. Woźniak (61,15), Pawlicki, Lidsey, Hansen – 3:3 (43:41)
- 15. Zmarzlik (60,62), Kołodziej, Thomsen, Doyle – 4:2 (47:43)
- Martyna Skiba, partnerka Patricka Hansena: Bardzo lubię nasz styl życia
- Poznajcie Izę, nową podprowadzającą Stali. To dla niej będzie jeździć aż z Katowic
- Nowa podprowadzająca Stali: Jestem z Wrocławia, ale od lat kibicuję gorzowianom!
- Piękne podprowadzające Stali Gorzów już nie mogą doczekać się startu PGE Ekstraligi
PRZECZYTAJ TEŻ
Sprawdź, czy zdasz test na trenera piłki nożnej
Polub nas na fb
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?