Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trzy tys. złotych. Pensja (nie)warta Zachodu?

Jakub Nowak 68 387 52 87 [email protected]
archiwum GL
Około trzy tysiące złotych zarabia przeciętny mieszkaniec powiatu nowosolskiego. Tak mówią statystyki. - Średnia jest podbijana przez osoby o wysokich pensjach - tak mówią eksperci. - O takiej kasie to można tylko pomarzyć - tak mówią ludzie...

- Ha, ha, to mnie pan rozbawił - odpowiada Henryk Grześkowiak, kiedy zapytałem go, na co przeznacza swoje 3 tys. zł z wypłaty, którą otrzymuje według niedawnych statystyk. - Ja nie biznesmen, żeby tyle „szmalcu” zarabiać - śmieje się. Zaraz jednak dodaje serio: - Przepracowałem w swoim życiu już ponad 30 lat i nie pamiętam, żebym kiedykolwiek miał trójkę „z przodu”. Statystyki to statystyki, a życie, to życie - kwituje. - Ojojoj, do takich pieniędzy to mi jeszcze daleko... - wzdycha także Anna Marciniszyn, która odwiedziła w Nowej Soli rodzinę. - To bujda, o takiej kwocie mogę tylko pomarzyć - dodaje.

Rzeczywiście, suma podana niedawno przez Główny Urząd Statystyczny, jako średnia miesięczna pensja, dla wielu osób jest po prostu oderwana od rzeczywistości. Skąd więc się wzięła? - Tę kwotę traktować należy z dystansem, ponieważ jest to jedynie pewna średnia, która „podbijana” jest przez osoby o dużo wyższych zarobkach niż przeciętne. Większość Polaków zarabia z pewnością mniej niż pokazują statystyki - przyznaje Aleksander Łaszek, ekspert Forum Obywatelskiego Rozwoju, fundacji założonej kilka lat temu przez prof. Leszka Balcerowicza.

Co ciekawe, średnie zarobki w naszym województwie, choć tak nierealne dla szarego mieszkańca, i tak należą do najniższych w Polsce. Wystarczy spojrzeć na naszych sąsiadów - prawie 3,5 tys. zł zarabia się w Wielkopolsce, prawie 4 tys. zł na Dolnym Śląsku. W całej Polsce średnia pensja w grudniu wyniosła ponad 4,1 tys. zł (w listopadzie 3.781 zł).

Skąd tak słaby wynik woj. lubuskiego? - Kwestia wysokich zarobków związana jest mocno z wykształceniem ludzi na danym terenie oraz ogólnie z demografią. Ponadto pana województwo przyciąga także mniej firm, mniej poważnych inwestorów, więc płace są po prostu niższe - tłumaczy ekonomista FOR. - Jako województwo jesteśmy jeszcze słabo rozwinięci gospodarczo - przyznaje także Jarosław Nieradka, dyrektor biura Organizacji Pracodawców Ziemi Lubuskiej.

- Jeśli nie ma konkurencji o pracownika, to nie ma także presji płacowej, stąd zarobki są, jakie są - dodaje. Dyrektor przypomina także rok 2008, kiedy wiele młodych ludzi wyjechało za granicę. - Wtedy płace szły do góry. Podyktowane to było właśnie tym, że ubywało nam rąk do pracy - tłumaczy. - Trzeba też zaznaczyć, że Lubuskie ma najmniejszy udział, jeśli chodzi o generowanie PKB w kraju - mówi.

Dysproporcje z całą resztą kraju można zauważyć także, jeśli chodzi o inwestycje, które powstały dzięki unijnej kasie, a które mogą napędzać lokalną gospodarkę.
- Powiedzmy sobie szczerze: ten cały „deszcz funduszy”, który spadł na woj. lubuskie był tak naprawdę tylko mżawką - tłumaczy J. Nieradka. Wystarczy porównać nas z Polską Wschodnią, gdzie na inwestycje nie żałowało unijnej kasy. - To pogłębiło tylko dysproporcje. A dobrze wykorzystane środki unijne, czyli takie, które są skierowane nie na konsumpcję, ale na rozwój, mogą dać nam bardzo wiele, zmienić istniejące różnice oraz mieć wpływ na większe zarobki - dodaje.

- Trzeba wykorzystywać szansę, jaką dają parki technologiczne w Nowym Kisielinie czy w Nowej Soli. Okres, na który trafiliśmy nie jest może najszczęśliwszy, bo nawet duzi gracze w obecnej sytuacji na rynku boją się inwestować, ale jestem przekonany, że się uda. W Nowej Soli zresztą poniekąd już się udało, jest tam już silna gospodarka, teraz dokładamy jeszcze elementy wsparcia dla nauki i biznesu - twierdzi dyrektor OPZL.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska