Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Turcja: Muezzin na Anioł Pański

Renata Diaków
Starożytne miasto Hierapolis na szczycie jednego z wzniesień G.Taurus
Starożytne miasto Hierapolis na szczycie jednego z wzniesień G.Taurus fot. Renata Diaków
Turcja powitała mnie rozgrzanym do 40 stopni powietrzem i egzotycznie (dla mnie) brzmiącym śpiewem rozmiękczonym przez wilgoć, której w powietrzu było jakieś 95 %.
Starożytne miasto Hierapolis na szczycie jednego z wzniesień G.Taurus
Starożytne miasto Hierapolis na szczycie jednego z wzniesień G.Taurus fot. Renata Diaków

Starożytne miasto Hierapolis na szczycie jednego z wzniesień G.Taurus
(fot. fot. Renata Diaków)

Lot był spokojny. Przestrzeń bezchmurna. W dole mozaiki z zielono-burych i złotych prostokątów poprzecinane wstążkami szafirowych rzek. To jeszcze nad Polską. Po prawej stronie Tatry - jakby karpatka upieczona przez moją siostrę położona na chwilę na mozaice, aby ostygła. Później zmieniały się barwy i kształty. Mozaika przekształcała się w puzzle o nieregularnych kształtach, a i karpatek leżało więcej i chyba były bardziej gorące, bo unosząca się ponad nie para tworzyła puchowe cumulusy. Z błękitu Morza Czarnego wyłoniły się brunatno-szare grzbiety najpierw łagodnie wygięte w łuk, później coraz bardziej naprężone i rozjuszone przypominające byki. Większość z tego stada łby miała pochylone nisko w poszukiwaniu pożywienia, ale niektóre zadzierały pyski w górę chcąc rogami strącić zakłócający ich ciszę samolot.

Te piękne i majestatyczne Góry Bycze miałam okazję podziwiać z perspektywy wędrowca wznoszącego w górę wzrok, by rozkoszować się ich wyniosłością i uświadomić sobie swoją przed nimi uległość. Legenda głosi, że dawno, dawno temu było tu olbrzymie pastwisko, na którym wypasano byki. Pewien biedny pastuszek nie miał jednak swego stada, ba nie miał nawet jednego byka. Klękał więc i błagalnie bijąc pokłony w stronę Mekki prosił Allaha, aby ten zesłał dlań choćby jedno zwierzę. Allah wysłuchał jego modlitwę. Ten dar na krótko zadowolił pastuszka. Jeden byk to niewiele. Modlił się więc pastuszek o kolejne byki. Allah i tym razem wysłuchał młodzieńca. Niestety "Daj mu palec, a on całą rękę chwyta" - pomyślał Allah i za zachłanność ukarał niegodziwca. Całe jego stado zamienił w góry. Do dziś ci, którzy zbyt daleko zapędzą się pomiędzy ich grzbiety usłyszeć mogą przeraźliwe ryczenie. Dlatego bez przewodnika (każde stado powinno go mieć) nie warto jest wybierać się na wyprawę po Górach Taurus.

Tarasy wapienne Pamukkale w G.Taurus
Tarasy wapienne Pamukkale w G.Taurus fot. Renata Diaków

Tarasy wapienne Pamukkale w G.Taurus
(fot. fot. Renata Diaków)

Błogo jest się wylegiwać na rozgrzanej plaży i wpatrując się w okalające ją szczyty móc pomyśleć: "byłam pastuchem, pasłam legendarne byki, a one w zamian pozwoliły mi dosiąść swych grzbietów". A plaża w Alanyi jest piękna. Morze Śródziemne (przez Turków zwane Białym) błękitne i ciepłe. Zażywać w nim kąpieli to tak jakby odbyć wizytę Hammanie, czyli w tureckiej łaźni. Najpierw leżę na rozgrzanym żwirze czekając aż skóra zwilgotnieje i się rozmiękczy. Później fale niosące drobne kamyczki masują moje ciało zdzierając stary naskórek. Po takiej oczyszczającej kąpieli kąpiel słoneczna. Wygładzona skóra nabiera złotego blasku. Czuję się błogo. Można by tak trwać w malignie zlizując sól z nabrzmiałych ust, gdyby nie Muezzin, który właśnie swym śpiewem ogłosił dla jednych porę modlitwy, dla drugich porę kolacji. Chociaż dla mnie kolacja to też modlitwa. Modlitwa dziękczynna za wrażenia dnia pierwszego na tej tajemniczej i pięknej ziemi-nie mojej Ojczyzny, ale mojej planety.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska