Na razie rekordy bije nasze wideo z policyjnego helikoptera. We wtorek rano nagranie miało 15 tysięcy wejść i ponad 60 komentarzy! Przejrzeliśmy niektóre z nich.
Dorotistepup napisała: - (...) Byłam i wystawiam wielkiego plusa dla całej imprezy (...)! Pozdro dla wszystkich woodstockowiczów i mam nadzieję do zobaczenia za rok!
Roxana dodała: - Takiego klimatu nie ma nigdzie! Pozdrawiam wszystkich woodstockowiczów, tych co tam byli, i tych skaczących przed komputerami.
Ammoluz napisał: - Pikna sprawa, ale jak się na koniec rozpadało, to masakra była. I jeszcze na dodatek trzeba było od sceny kawałek iść do namiotu aż pod ASP (namiot Akademii Sztuk Przepięknych - red.). Teraz trzeba czekać na Woodstock 2010.
Czytaj więcej na naszej stronie Przystanek Woodstock
Błotne kąpiele trzeba lubić
Prawie 7,5 tys. wejść miał film, na którym pokazujemy szaleństwa woodstockowiczów przy tzw. grzybku, czyli rurze strzelającej wodą. Pod nagraniem też było kilkadziesiąt komentarzy. Jedni byli zniesmaczeni. - Maciory - obrażał szalejących w błocie ziomus85.
Ale PsychoWico nie dał się sprowokować. - Było świetnie, pozdrawiam wszystkich, ja już w domku, przed chwilką się domyłem!
Jorgus71 się z nim zgodził: - To blotko to cudo. Mam nadzieję, że za rok znów tam będę. Pozdro dla wszystkich korzystających z darmowego SPA, hehe!
Buczykija18 szaleńcza zabawa koło grzybka chyba nieco zaskoczyła: - Mnie chyba by zdeptali tam... Nie, no zazdroszczę.
Jasiu1606 zapewnił, że jego obawy są zupełnie bezpodstawne. - Nawet w pogo, jak się tańczyło, to jak upadłeś, to cię siedem osób podnosiło a trzy pytały, czy jest O.K. Ludziska jesteście zajebiści. Oby tak dalej. Aaa no i przez trzy dni nie widziałem ani jednej szamotaniny ani boruty, a to o czymś świadczy.
Michał powiedział szczerze
Ponad 7 tys. wejść miał nasz wywiad z 28-letnim Michałem spod Łodzi, który zaliczył w sumie 13 Woodstocków. Peowiedział, że festiwal się zmienia i jest na nim coraz więcej ,,dziadostwa''. - Kiedyś przyjechali rockersi, metale, hippisi, dziś nie ma już tego ZOO. Nasza kultura jest już tak rozbieżna... Przyjeżdżali kiedyś ludzie na konkretną muzykę, dla konkretnych ludzi. Dziś przyjeżdżają się nawalić, poćpać. Tak, nie ma co kryć, narkotyki tu są - mówił Michał. Dodał też, że w Żarach było lepsze pole, bo płaskie, bez górek i lasu i każdy widział scenę z daleka.
Natychmiast wywołał swoją szczerością dyskusję. Jestemleniwa napisała: Dobrze, że jest las, inaczej na tym płaskim byśmy się usmażyli. Teraz było ciężko uciec przed palącym słońcem, a co dopiero na płycie lotniska, jak się chce obejrzeć scenę, to się pod nią idzie, a nie siedzi w namiocie, poza tym jak wszędzie jest płasko i nie ma rozgraniczenia na pola namiotowe to łatwiej się zgubić, tak to chociaż są jakieś punkty odniesienia. Pozdro. Było mega!
TheMeneL trochę racji Michałowi przyznał: - Była masa napie.... ludzi, wstawionych, leżących plackiem na ziemi, z czerwonymi gębami, a jak się ich pytało ,,czy wszystko O.K'', to potrafili jeszcze ,,kur...'''' rzucić w troskliwego człowieka. Żary mają rzeczywiście lepsze warunki. Chociażby przez to właśnie, że są płaskie i warunki są takie same zarówno dla tych, co się rozbili blisko sceny i tych co o wiele dalej.
MiskiekM1990 skomentował dyskusję krótko: - Ja tam byłem na Woodstocku i nie ćpałem ani nie piłem, bom kierowca. Ale dobrze się bawiłem. Pozdro.
Szkoda, że to koniec
Jednak najwięcej głosów pod naszymi filmami dotyczyła jednej sprawy: - Jaka szkoda, że już po festiwalu! Przed nami cały rok czekania1 - pisali internauci.
Najlepiej to uczucie tęsknoty za atmosferą Woodstocku opisał chyba pod jednym z naszych filmów internauta sznurek: - Medycyna powinna opisać nową jednostkę chorobową: DEPRESJA POWOODSTOCKOWA.
Jesteśmy za!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?