MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ubaw po pachy!

Zbigniew Janicki
Mocną stroną „pasionka” była zabawa przy zespołach ludowych. Zagrali i zaśpiewali m.in. Watra, Wichowianki i Ćródełko. Wystąpiła też Syrba, w składzie: Jagoda Sygutowska, Waldemar, Elżbieta i Anna Stachowiakowie.
Mocną stroną „pasionka” była zabawa przy zespołach ludowych. Zagrali i zaśpiewali m.in. Watra, Wichowianki i Ćródełko. Wystąpiła też Syrba, w składzie: Jagoda Sygutowska, Waldemar, Elżbieta i Anna Stachowiakowie. fot. Zbigniew Janicki
Koniec maja wieńczyła jedna z najokazalszych majówek w powiecie - święto gminy "W maju na pasionku".

Tym razem głównym punktem programu było 50-lecie lokalnej Ochotniczej Straży Pożarnej.

Było na ludowo i z mocnym akcentem strażackim. Zostali zaproszenia strażacy z całej gminy, ale też zaprzyjaźnione jednostki ochotnicze z Łęknicy, Trzebiela, Iłowej, Borowego i Konina Żagańskiego. Stawił się też reprezentant służb leśnych, ze szprotawskiego nadleśnictwa. - Zarządzamy lasami w ośmiu gminach i współpracujemy ze strażakami. Mamy pożarniczego land rowera, cztery wieże obserwacyjne, punkt alarmowo-dyspozycyjny. Współpraca to nasz wspólny interes, pod uwagę jest brany majątek narodowy - powiedział zastępca szprotawskiego nadleśniczego Bogdan Boczniewicz.

Dwa opłatki
Był też mocny akcent samorządowy. - Jak teraz w kościele poszedłem do komunii to dostałem dwa opłatki, więc pomodliłem się podwójnie: za strażaków i samorządowców, bo jedni nie mogą istnieć bez drugich - dodał też o współpracy starosta żagański Jerzy Bielawski.

.

- Impreza lepsza niż w tamtym roku. Szczególnie efektowny był ceremoniał strażacki ze sztandarem i orkiestrą w kościele - wymienili mocną stronę tegorocznego pasionka Katarzyna i Tomasz Buganik z miejscowości Długie.

- Szkoda, że nie było przeciągania samochodu. Sam duchowo się nastawiłem na tę konkurencję, miałem zapał - śmiał się Roman Buganik z Brzeźnicy.

Burza uciekła

Sekretarz gminny Ochotniczej Straży Pożarnej, a zarazem pracownik urzędu gminy Andrzej Gąsecki wyjaśnił, że nie było konkurencji strażckich, bo goście wspaniale się rozbawili i szkoda było przerywać spontanicznej zabawy.

- Wszystko mi się bardzo podobało. Nowy wójt bardzo dobrze rozpoczął urzędowanie - opowiadała Renata Miejsiej z Brzeźnicy.

- Nawet była niezła impreza. Najważniejsze, że dopisała pogoda. Ale to chyba dlatego, że zabawa rozpędziła burzę - żartowała mieszkanka z sąsiedniego Stanowa Małgorzata Branowicz.

Ale nie obyło się też mankamentów. Do nich nie tylko należały długie, zwyczajowe przemówienia różnych oficjeli i to wszystko w ogromnym upale. - Było za drogo. Wyglądało to na imprezę komercyjną, a nie ludową. Droga była zjeżdżalnia i rowery. Jak ktoś ma kilkoro dzieci to spotkał się tutaj ze sporym wydatkiem - podsumował Leon Buganik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska