Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ubijali łopatami

KRZYSZTOF KOZIOŁEK 387 52 87 [email protected]
- Po powodzi z takim mozołem remontowaliśmy drogę dojazdową. A teraz robotnicy z Orlenu kolejny raz ją rozjeżdżają - skarżą się działkowcy z ogródków im. Chopina.

Na działki mogą dojechać drogą od al. Wolności (samochodem) lub kawałek wcześniej skręcając w wąską ścieżkę przed LOK-iem (rowerem lub pieszo). Ale z obu dróg obecnie korzystają też budowlańcy, którzy modernizują bazę magazynową Orlenu.

Ubijali łopatami

Na tablicy budowlanej jest napisane: "Rozbudowa i przebudowa istniejącej bazy magazynowej". Efekty już widać gołym okiem. Za ogrodzeniem pną się w górę zbiorniki, warczą budowlane maszyny. A przed płotem kałuże, błoto i dziury, przez które trudno przejechać czy przejść. Działkowców taka dewastacja drogi denerwuje tym bardziej, że po powodzi sami ją remontowali. - Zwołałem wszystkich, każdy przyniósł łopatę i razem ubijaliśmy nawierzchnię. I było równiutko - wspomina prezes. - A teraz? Znowu dziury. Koło siebie położyli kilkadziesiąt metrów płyt ażurowych. A 250-metrowy kawałek naszej drogi zdewastowali. W 2003 r. to samo było. Wtedy po robotach też niby wyrównali. Ale wszystkie dziury nie znikły - zaznacza S. Gratka.
Odpowiedź na interwencję "GL" była natychmiastowa. Z wyjaśnieniami pośpieszył kierownik budowy Kazimierz Lechowicz z firmy PBG z Poznania. - Zdajemy sobie sprawę, że jesteśmy uciążliwi i za to mogę przeprosić. Ale taka jest niestety specyfika robót budowlanych - tłumaczy. I zapewnia, że po skończeniu robót (wiosna 2006 r.) droga odzyska dawny wygląd.

Położą bruk lub asfalt

Mało tego, zapowiada się, że będzie wyglądać lepiej niż kiedyś! - Ta droga jest planowana jako przeciwpożarowa i zostanie utwardzona. Jeszcze nie ma jej projektu, ale w grę wchodzi kostka brukowa lub asfalt - mówi K. Lechowicz. Wyjaśnia, że nie ma sensu budować jej przed skończeniem robót, bo ciężki sprzęt mógłby ją zniszczyć. - Na razie dziury są na bieżąco wyrównywane - dodaje.
Wiceprezydent Jacek Milewski wyjaśnia, że magistrat użyczył drogi pod warunkiem jej późniejszego odtworzenia. W maju br. po interwencji mieszkańców strażnicy miejscy pouczyli też podwykonawcę, żeby nie niszczył zieleni. A po ostatnim sygnale od "GL" kolejnego podwykonawcę ukarali 300-złotowym mandatem za składowanie betonu właśnie na terenie zielonym.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska