W Barlinku powstanie wodny szlak

Natomiast już gotowy jest szlak po Jeziorze Barlineckim. W sezonie będzie można wypożyczyć łódki, rowery wodne czy kajaki. Wodna ścieżka przyrodnicza, bo tak nazywa się ten szlak biegnie dookoła jeziora. - Już wcześniej można było wypożyczać łódki i pływać po akwenie, jednak teraz postanowiliśmy to usystematyzować. Powstała mapka, specjalne foldery, a na brzegu jeziora postawiono tablice informacyjne dla turystów - informuje Katarzyna Wawrzyniak z biura promocji Urzędu Miasta. Będzie tez można dopłynąć do wysp na jeziorze.

Powstanie promenada

Szlak wodny to jednak nie jedyna zmiana, która ma uatrakcyjnić wypoczynek nad wodą. Miasto złożyło do Unii Europejskiej wniosek o dofinansowanie budowy promenady nad jeziorem w centrum miasta. - Chcemy rozbudować już istniejącą aleje spacerową nad jeziorem, wyremontować pozostałą część ul. Jeziornej i zagospodarować park w Delcie Młynówki - tłumaczy Janusz Zubyk, kierownik Referatu Inwestycji. Planowane jest też stworzenie nowej, pierwszej w Polsce miejskiej trasy nordic walking. - Wszystko wtedy, jeśli dostaniemy dofinansowanie - zaznacza Zubyk.

W roku na te inwestycje miasto planuje wydać 980 tys. zł. Całość ma kosztować grubo ponad 3,2 mln. Mieszkańcy cieszą się, że Barlinek będzie piękniejszy, ale od razu zastrzegają, że przydałyby się też inne rzeczy. - Potrzeba parkingów w centrum, bo robi się już ciasno. Niektóre drogi i chodniki są w fatalnym stanie. Zdarzają się miejsca, gdzie w ogóle nie ma dróg - mówią ludzie. - Dobrze, że stawiamy na turystów, ale trzeba też myśleć o rozwoju miasta w innych dziedzinach - zauważa Kazimiera Buczek. Swoje zdanie mają też mieszkańcy wsi w gminie. - Barlinek to nie cały świat, my też czekamy na jakieś inwestycje - mówi starsza mieszkanka wsi Łubianka. Z kolei 21-letniemu Tomaszowi Kudejowi podobają się plany rozbudowy promenady. - Mamy markę miasta turystycznego i tego musimy się trzymać. Turyści to pieniądze, które z pewnością w przyszłości zaprocentują - mówi młody mężczyzna.