Wiem, wiem, nie chwali się dnia przed zachodem słońca, czyli w tym przypadku gorzowian jeszcze przed świętami, ale ja już muszę to zrobić. Dlaczego? Bo jestem w szoku, jak mieszkańcy traktują miejskie ozdoby choinkowe. Gdy wiosną sadzone są bratki, złodzieje kradną je jeszcze tego samego dnia. Fajerka z pomnika Szymona Giętego też kradziona jest regularnie. A bombki, które trafiły na deptak Sikorskiego 30 listopada?
Jak mówią mi w Gorzowskim Rynku Hurtowym, który w tym roku Gorzów przystroił, nie zginęła na razie ani jedna. Czy trzeba jeszcze dowodzić, że Boże Narodzenie ma w sobie „magiczną” moc? Bombki są przecież znacznie droższe niż jeden bratek...
Czytaj również:
Gorzów już się stroi na Boże Narodzenie. W centrum już stoi choinka
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?