W Gorzowie zaczyna się Scena Letnia

- Nareszcie! Co roku chodzę na te spektakle, a przez cały rok z utęsknieniem czekam na Scenę Letnią. Lubię teatr i nie ukrywam, że miesiąc darmowych przedstawień jest dla mnie jak gwiazdkowy prezent - mówi Grażyna Kaczmarek.

A Jerzy Jasiński dodaje, że taki pomysł na lato w mieście jest wyśmienitą sprawą. - Lubię chodzić na te spektakle, bo zawsze jest coś interesującego. Nawet jak przyjeżdżają nieznane twarze, to też warto się wybrać - mówi. I dodaje, że dla niego w tym roku ważny jest koncert Waldemara Malickiego, który otwiera scenę o 20.30 w niedzielę oraz wieczór, podczas którego poezję recytować będą Anna Romantowska i Krzysztof Kolberger. - Pamiętam ich jeszcze z czasów, kiedy byli małżeństwem, tym bardziej ciekawy jestem, jak teraz wyglądają razem - mówi.

Takich zapalonych teatromanów w Gorzowie i okolicy jest sporo. Na poprzednich siedmiu edycjach na wszystkie spektakle przychodził prawdziwy tłum. - Zawsze mamy przygotowanych 600 miejsc, ale jak trzeba to dostawiamy około setki kolejnych - mówi Lidia Tyborska, szefowa biura obsługi widzów Teatru Osterwy. Ale naprawdę rzadko kiedy udaje się zając dobre miejsce.

Gorzowianie potrafią przyjść na godzinę przed otwarciem wejścia tylko po to, aby siedzieć wygodnie i oglądać swoich ulubieńców. Na spektakle dojeżdżają też ludzie z okolicznych miejscowości. Bardzo często jest tak, że widzowie tłoczą się jeden przy drugim. A wydarzyło się kilka takich spektakli, że ludzie siedzieli nawet na okolicznych dachach. Tak jest zwłaszcza, kiedy przyjeżdża twarz znana z telewizji, jak np. Andrzej Grabowski, czyli gwiazda serialu "Kiepscy" lub Rafał Olbrychski, wielki polski aktor.

W tym roku fani zobaczą między innymi Tomasza Mędrzaka, pamiętnego Stasia z "W pustyni i w puszczy", Witolda Pyrkosza - bardzo znanego polskiego aktora oraz Agnieszkę Sitek.

Podczas tegorocznej edycji będzie wyjątkowo dużo muzyki i to zagranej jak najbardziej klasycznie, ale też i z przymrużeniem oka. - Taki na pewno będzie koncert W. Malickiego, który opowie o Chopinie tak, jakby poczytał o nim teraz w kolorowych pismach - mówi Jan Tomaszewicz, dyrektor Teatru Osterwy, który sam kompletował tegoroczny afisz. Zagrają gorzowska i zielonogórska orkiestra kameralna.

Będzie można posłuchać gorzowskich jazzmanów: skrzypka Adama Bałdycha i pianistę Przemysława Raminiaka. Wystąpi para świetnych polskich chopinistów młodego pokolenia, czyli Kinga Firlej-Kubica i Wojciech Kubica.

Ale na pewno wielkim wydarzeniem będzie koncert Artura Dutkiewicza, który zagra jazzowe wersje mazurków na ... skrzyżowaniu ulic: Chrobrego i Sikorskiego. - Takiego koncertu jeszcze nie było. Na około godzinę zostanie zatrzymany ruch. Myślę, że to będzie wydarzenie - mówi J. Tomaszewicz. Wybitny polski jazzman wystąpi 31 lipca o 22.00. Inne spektakle dla dorosłych zaczynać się będą w soboty i niedziele o 20.30.

Tradycyjnie też teatr zadbał o najmłodszych. - W tym roku aktorzy z całej Polski pokażą różne rodzaje lalek - zapowiada Iwona Kusiak, kierownik literacki Teatru Osterwy. Niemal wszystkie przedstawienia zaczynać się będą o 12.00. Wstęp na spektakle dla dużych i małych jest bezpłatny.