Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W końcu bezpieczniej na drodze powiatowej z Bobowicka do Sterek

Dariusz Brożek 0 95 742 16 83 [email protected]
- Dzięki chodnikowi, barierkom i liniom na drodze w naszej wsi jest znacznie bezpieczniej - mówią (od lewej): Mateusz Stępień, Dawid Ostaszewski i Filip Sawoch z Nowego Gorzycka
- Dzięki chodnikowi, barierkom i liniom na drodze w naszej wsi jest znacznie bezpieczniej - mówią (od lewej): Mateusz Stępień, Dawid Ostaszewski i Filip Sawoch z Nowego Gorzycka fot. Dariusz Brożek
Na powiatówce z Bobowicka do Sterek namalowano wreszcie białe linie. Kierowcy mówią, że od kilku dni jazda tędy jest znacznie bezpieczniejsza. "GL" ma w tym swój udział!

Kończy się kolejny etap robót na drodze łączącej Międzyrzecz z trasą do Pniew i Poznania. Ostatnim akordem było tzw. oznakowanie poziome, czyli wymalowanie na asfalcie białych linii, wyznaczających pasy ruchu. Walczyliśmy o nie od trzech lat. - Teraz jazda tą drogą jest znacznie bezpieczniejsza - mówił nam w środę Leonard Kalota z Międzyrzecza.

Pan Leonard jest właścicielem ośrodka szkolenia kierowców. Często jeździ z kursantami do Pszczewa. Na te linie czekał od 2006 r., gdy wyremontowano nawierzchnię. Po apelach kierowców na łamach "GL", na środku asfaltu zamontowano wprawdzie tzw. kocie oczka, ale większość została już zniszczona. Tymczasem na odcinku z Bobowicka do Sterek jest sporo niebezpiecznych zakrętów i brak oznakowania utrudniał jazdę.

O problemach i postulatach kierowców pisaliśmy wiele razy. Ostatnio 12 marca w artykule, w którym zapowiadaliśmy kolejny etap prac. Cytowaliśmy m.in. Mirosława Leśnego z Pszczewa, który dojeżdża powiatówką do pracy w Międzychodzie. - Podczas mgły czy deszczu nie widać drogi - mówił nam. - Łatwo z niej zjechać i rozbić auto. Zwłaszcza, że trasa jest bardzo kręta.

Dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych Szymon Prochera tłumaczył nam, że projekt remontu nie przewiduje tzw. oznakowania poziomego. Ale obiecał, że jeśli po rozstrzygnięciu przetargu na budowę chodników i barierek zostaną pieniądze, to wymaluje za nie pasy na środku asfaltu. I wystarczyło!
Ile zarządca wydał na pomalowanie jezdni o długości blisko 20 km? - Prawie 40 tysięcy złotych. Teraz ten odcinek ma najwyższy standard wśród naszych dróg - zaznaczał nam kilka dni temu.
Wicestarosta Remigiusz Lorenz mówi, że remont kosztował 3 mln zł. Połowę kwoty powiat dostał wiosną z rządowego programu budowy i modernizacji dróg lokalnych. Pomógł też wójt Pszczewa Waldemar Górczyński. Dołożył do chodników i barierek przy trasie w Policku, Pszczewie i Nowym Gorzycku.

- Wreszcie doczekaliśmy się chodnika. Do tej pory musieliśmy chodzić drogą, bo po deszczu pobocza zamieniały się w grzęzawisko. Ryzykowaliśmy życiem, bo wielu kierowców pędzi przez wieś jak do pożaru - komentuje Anna Kłos z Nowego Gorzycka.

Wzdłuż trasy przecinającej tę miejscowość w kilku miejscach zamontowano również metalowe barierki, m.in. przy przejściach dla pieszych. Mieszkańcy zgodnie twierdzą, że teraz nie muszą bać się o dzieci. - Skorzystali także kierowcy, bo dzięki liniom na środku asfaltu bezpieczniej się jeździ - dodaje Grzegorz Ostaszewski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska