Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Żarach wiele psów biega luzem. Mogą być niebezpieczne dla mieszkańców

Janczo Todorow 0 68 363 44 99 [email protected]
Psy puszczone bez kagańca błąkają się po osiedlach i mogą zaatakować każdego.
Psy puszczone bez kagańca błąkają się po osiedlach i mogą zaatakować każdego. fot. Mariusz Kapała
W ubiegły piątek mieszaniec Puszek niespodziewanie zaatakował czteroletnią Jagodę. Poszarpał jej twarz, kiedy bawiła się na podwórku pod okiem mamy. Nie ma pewności, czy inne psy hasające po ulicach i skwerach nie zaatakują kolejnych dzieci.

Mała Jagoda bawiła się na podwórku z Puszkiem, który należy do sąsiada. Właściciel zostawił psa pod opiekę matki.

- W pewnym momencie mała przewróciła się na ziemi i wtedy zwierzę pogryzło ją po twarzy - opowiada jedna z sąsiadek. Ranne dziecka przetransportowano śmigłowcem do szpitala w Zielonej Górze. Matka dziewczynki musiała czuwać przy jej łóżeczku w lecznicy przez cały weekend. W poniedziałek Jagoda wróciła do domu.

- Matka nie dopilnowała, ale właściciel wiedział, że pies nie lubi dzieci, bo już pogryzł inne. W tej kamienicy mieszka ok. dwudziestka dzieci, a Puszek biega bez kagańca - komentują sąsiedzi.

- Sprawa jest bulwersująca, to zdarzenie jeszcze raz dowodzi, że ludzie nie mają wyobraźni - stwierdza Marian Fularski, komendant straży miejskiej. - Sprawę kierujemy do policji, zostanie wszczęte dochodzenie.

Nie mamy uprawnień

- W pobliżu, pod sklepem, z powodu suczki zbiera się wataha psów, wczoraj naliczyłam 12 - opowiada właścicielka wilczura, która spaceruje wzdłuż ul. Czerwonego Krzyża. - Psy szczekają, gryzą się i w takich sytuacjach są niebezpieczne. Nie rozumiem, dlaczego nikt ich nie wyłapuje, gdzie jest straż miejska? Czy musi dojść do kolejnego nieszczęścia?

W innych częściach miasta, zazwyczaj na osiedlach, ale także w centrum miasta również można zobaczyć wałęsające się zwierzaki.
- Nasi funkcjonariusze zajmują się porządkiem w mieście, a nie wyłapywaniem psów - zaznacza Marian Fularski. - My jedynie zapewniamy bezpieczeństwo pracownikom schroniska, którzy bezpośrednio wyłapują czworonogi. Ale reagujemy, jeżeli otrzymamy sygnał od mieszkańców.

- Wyłapujemy jedynie na zlecenie policji albo straży miejskiej, w przypadkach, kiedy istnieje zagrożenie dla ludzi - zaznacza Kazimierz Bar, kierownik schroniska miejskiego. - Wykonujemy takie zlecenia również na terenie Lubska, Jasienia oraz w gminie wiejskiej Żary, gdyż mamy z tymi samorządami umowy. Natomiast masowych akcji wyłapywania nie prowadzimy, nie mamy takich uprawnień.
Kiedy rok temu rozpoczęto znakowanie psów chipami elektronicznymi, sądzono, że miasto szybko zapanuje nad problemem. Zakładano, że właściciele niemal masowo skorzystają z darmowego oznakowania ich pupili.

Lekceważą uchwalę

- Akcja znakowania, którą zajmują się lecznice weterynaryjne idzie jak po grudzie, choć mieszkańcy nie muszą płacić - mówi Ewaryst Stróżyna, naczelnik wydziału infrastruktury urzędu miejskiego. - Według moich szacunków w mieście jest, co najmniej 4 tys. psów, a do tej pory oznakowano zaledwie ok. 1,1 tys. Mieszkańcy lekceważą uchwałę rady miejskiej, która nakazuje przeprowadzenia akcji znakowania i nie zgłaszają się do weterynarzy.

- Nam nie wolno chodzić po mieszkaniach i sprawdzać, który pies jest znakowany, a który nie. Możemy to ustalić jedynie podczas kontroli na ulicy i to w przypadku, kiedy jest jakiś powód, żeby legitymować właściciela. Na przykład pies jest bez smyczy, albo nie ma kagańca. Ale akcja znakowania nadal trwa - zaznacza M. Fularski.

Radny Zenon Oleszewski uważa, że akcja znakowania kompletnie nie wypaliła. - Nadal po mieście wałęsają się bezpańskie psy. Nie można mieszkańców zmuszać do znakowania swoich pupili, ale należy wyłapywać psy na ulicach - dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska