Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Walczą o zaległe pensje. Nasłano na nich policję! (wideo)

(pik)
Policyjni negocjatorzy próbowali rozmawiać z protestującymi przez kilka godzin. Ostatecznie skończyło się na wylegitymowaniu.
Policyjni negocjatorzy próbowali rozmawiać z protestującymi przez kilka godzin. Ostatecznie skończyło się na wylegitymowaniu. Jakub Pikulik
Ludzie, którzy od sześciu lat czekają na swoje pieniądze, stracili cierpliwość. We wtorek zablokowali obrady sesji rady powiatu. Na miejsce wezwano policyjnych negocjatorów, w pogotowiu czekało kilkudziesięciu innych funkcjonariuszy.

- Złodzieje! Złodzieje! - krzyczeli byli pracownicy kostrzyńskiego SP ZOZ i popierający ich związkowcy, kiedy radni powiatu gorzowskiego nie zapisali w tegorocznym budżecie ani złotówki na ich zaległe pensje.
382 osoby od 2007r. czekają w sumie na ponad 6 mln zł. Chwilę po głosowaniu nad budżetem przewodniczący rady powiatu Ryszard Iliaszewicz ogłosił przerwę. Wtedy protestujący zablokowali wejście do sali sesyjnej. Przewodniczący po kilku próbach wejścia na salę stwierdził, że protestujący uniemożliwiają dalsze prowadzenie obrad. Po kilkudziesięciu minutach na miejscu pojawili się pierwsi policjanci.

Więcej o proteście przeczytasz w czwartek (31 stycznia) w papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej"

Podkom. Sławomir Konieczny, rzecznik prasowy lubuskiej policji:

Czy procedura, jaką zastosowano w starostwie (policyjni negocjatorzy, kilkudziesięciu policjantów czekających w pogotowiu, policjanci broniący dostępu do sali, gdzie były kontynuowane obrady sesji) jest standardowa?
- Działania podejmowane przez Policję w takich przypadkach są działaniami szczególnymi, podlegającymi określonym procedurom. Policja, w sytuacji takiej jak opisana, nie jest stroną konfliktu czy sporu, a jej działania skupiają się na zapewnieniu bezpieczeństwa osobom pozostającym w obiekcie i zobligowanie uczestników do poszanowania prawa. Podjęcie działań ofensywnych /np. usuwanie osób, odblokowanie pomieszczenia/ może nastąpić w sytuacji kiedy inne przewidziane w procedurach środki nie przyniosą rezultatu. Priorytetem będą zatem próby negocjowania i rozmów oraz podejmowanie przedsięwzięć zmierzających do przeciwdziałania eskalacji napięcia.
Rozumiemy, że dla uczestników pikiety jej cele są istotne. Niebagatelna rolę odgrywają też emocje. Osoby te zgodnie z własnym przeświadczeniem działają w słusznym dla siebie interesie. Jednak najważniejsze w każdej podobnej sytuacji będzie poszanowanie zasad i niedopuszczenie wszelkimi możliwymi środkami do eskalacji konfliktu oraz dalszego łamania prawa.

Czy ilość policjantów zabezpieczających protest, była adekwatna do ilości i zamiarów osób, które protestowały?
- W każdym przypadku należy przewidzieć możliwy rozwój wydarzeń i zapewnić ilość policjantów potrzebną do sprawnego przeprowadzenia działań. We wczorajszym przypadku było to stosunkowo proste, gdyż opodal Starostwa Powiatowego siedzibę swoja ma zarówno I KP jak i Oddział Prewencji. Działania wczorajsze nie wymagały zatem szczególnych przedsięwzięć logistycznych. Większa ilość mundurowych pojawiła się tylko w finale działań, dla zapewnienia bezpieczeństwa. Tuż po opuszczeniu budynku przez uczestników pikiety wszyscy policjanci powrócili do swoich zadań.

Czy zawsze w takich przypadkach policjanci nagrywają przebieg protestu?
- Obecność kamer i rejestrowanie przebiegu wydarzeń jest bardzo ważne także dla samej Policji. Przebieg interwencji podlega szczegółowej analizie zarówno przełożonych jak i w określonych przypadkach Prokuratury. Stanowi on zatem zapis i zobrazowanie wszystkich etapów realizacji policyjnych działań. Zapewne pikietujący mogą odnieść mylne wrażenie, że rejestrowane są jedynie ich zachowania, jednak dla nas o wiele ważniejsze jest wiarygodne utrwalenie pracy Policji. Zapis z kamer jest również istotny w sytuacji, gdyby ktoś usiłował zarzucić nam działanie wbrew prawu czy nadużycie siły. Zarejestrowany obraz może być w takim przypadku istotnym dowodem w postępowaniu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska