Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielka fala oszustw internetowych. Zielonogórska policja ostrzega mieszkańców!

Maciej Dobrowolski
Maciej Dobrowolski
Wielka fala oszustw internetowych. Zielonogórska policja ostrzega mieszkańców!
Wielka fala oszustw internetowych. Zielonogórska policja ostrzega mieszkańców! Pixabay
W czasie pandemii coraz częściej robimy zakupy w sieci. Ale też coraz częściej dajemy się przy tym oszukać. Dane policji są w tym względzie alarmujące, na komendę w Zielonej Górze zgłaszają się niemal codziennie 2-3 osoby oszukane w internecie. Jak najczęściej działają cyberprzestępcy? Jak się przed tym skutecznie bronić?

Coraz większa liczba ataków cyberprzestępców? „Mamy 2-3 zawiadomienia dziennie”

Jakiś czas temu opisywaliśmy historię pana Waldemara z Zielonej Góry (nazwisko do wiadomości redakcji), który padł ofiarą internetowych oszustów. - Posiadam konto w jednym z popularniejszych banków. Pewnego dnia jego pracownicy poprosili mnie o bardzo pilny kontakt, co też uczyniłem. Okazało się, że bank otrzymał zapytania o autoryzację dwóch płatności z mojej karty na kwotę zero dolarów wysyłanych z dziwnych stron internetowych. To wzbudziło ich podejrzenia. Jako że nie wykonywałem w tym momencie żadnych transakcji, uznałem, że najrozsądniej zablokować moją kartę - tłumaczy pan Waldemar.

Niestety, w domu, sprawdzając konto bankowości internetowej, mężczyzna zauważył, że ktoś i tak zdążył jeszcze dokonać dwóch zakupów na kwoty 480 zł każda w jednej z witryn internetowych. - Powiadomiłem o tym bank, ale nie było już technicznej możliwości zablokowania tej transakcji. Poproszono mnie jedynie, żebym złożył reklamację, jak pieniądze znikną z konta. Tak też uczyniłem. Niemal natychmiast rozpatrzono ją pozytywnie i środki wróciły, za co jestem bardzo wdzięczny - mówi pan Waldemar. Ale zielonogórzanin do dziś zastanawia się, jak mogło dojść do oszustwa…

Okazuje się, że w czasie pandemii liczba oszustwa w sieci znacznie wzrosła. Potwierdzają to również policyjne statystki.
WIDEO: SMS od oszustów

- Przestępstw internetowych jest niestety coraz więcej. Do zielonogórskiej policji trafiają codziennie 2-3 takie zawiadomienia. W ciągu dwóch pierwszych miesięcy 2021 roku w komendzie w Zielonej Górze przyjęto 106 tego typu zawiadomień od pokrzywdzonych – tłumaczy podkom. Paweł Kozłowski, naczelnik wydziału do walki z przestępczością gospodarczą.

I kontynuuje: - Liczba tego typu przestępstw rośnie z roku na rok proporcjonalnie do rosnącej liczby zakupów i transakcji zawieranych w Internecie. Kwoty strat w obecnie prowadzonych sprawach mieszczą się w przedziale od 40 zł przy transakcjach na portalach aukcyjnych do 80 tys. zł np. przy włamaniach na konta bankowe i wyłudzaniu danych bankowych.

Jak najczęściej działają internetowi oszuści?

Według informacji przedstawionych przez miejską komendę w ostatnim czasie najczęściej występują trzy rodzaje przestępstw:

  1. Metoda na tzw. BLIK-a. Sprawca dokonuje włamania na indywidualne konto pokrzywdzonego na portalu społecznościowym i podszywając się pod właściciela konta, wysyła wiadomości tekstowe na tym koncie do znajomych z prośbą o pilne pożyczki gotówkowe oraz szybkie przesłanie kodu do płatności internetowej BLIK. Po otrzymaniu takiego kodu przestępca natychmiast wypłaca pieniądze w dowolnym bankomacie na terenie kraju.
  2. Przez komunikator internetowy podczas zakupów na portalach aukcyjnych. Sprawca przesyła wiadomość do pokrzywdzonego poprzez komunikator, że chce nabyć towar wystawiony przez pokrzywdzonego na stronie portalu i aby otrzymał on za ten towar pieniądze, przesyła link strony internetowej łudząco podobny do strony z płatnościami portalu, gdzie wymusza na pokrzywdzonym podanie danych z karty płatniczej lub kredytowej, na którą właśnie mają wpłynąć pieniądze. W konsekwencji dane z karty są wykorzystywane do realizacji innych płatności np. zakupu kryptowaluty. Tym sposobem pokrzywdzony autoryzuje dokonane transakcje i traci środki z konta bankowego.
  3. Oszustwo na tzw. brokera, czy maklera bankowego. Sprawcy dzwonią do pokrzywdzonych i podają się za pracowników banków czy instytucji finansowych i namawiają do inwestowania oszczędności w kryptowaluty, czy papiery wartościowe. Podczas rozmowy telefonicznej sprawca poleca instalować bliżej nieznane oprogramowanie na komputerze pokrzywdzonego i logować się na swoje konto bankowe, co powoduje przekierowanie środków finansowych na inne konta bankowe najczęściej za granicę.
Wielka fala oszustw internetowych. Zielonogórska policja ostrzega mieszkańców!
Coraz większa liczba osób daje się oszukać cyberprzestępcom Pixabay

Co robić, aby nie dać się oszukać w sieci?

Jak radzi podkom. Paweł Kozłowski, przy wszelkich transakcjach zawieranych w internecie, podobnie jak przy zawieraniu każdej umowy cywilnoprawnej lub umieszczaniu w sieci danych osobowych i bankowych, należy upewnić się, kto jest odbiorcą tych danych.

- Nie wolno podawać wszystkich tego typu danych. Należy weryfikować rozmówców w sieci, jak i telefonicznych, nie wykonywać ich poleceń co do bankowości internetowej. Nie dokonujemy też przelewów na wskazane konta bankowe przy transakcjach jednorazowych z nieznanym wcześniej odbiorcą przed przesłaniem towaru lub usługi. W tym względzie bardziej bezpieczna jest np. płatność za pobraniem – tłumaczy Kozłowski.

Co jeszcze? – Należy stosować zasadę ograniczonego zaufania! – podkreśla. - Pod żadnym pozorem nie przekazujemy nikomu danych do logowania się na nasze konta bankowe. Do swojego konta bankowego logujmy się tylko na swoim komputerze i na oryginalnej stronie banku. Nie klikamy w podejrzane linki przesłane w wiadomościach mailowych czy smsach – twierdzi nasz rozmówca.

Czy policji ciężko jest namierzyć i złapać internetowych oszustów?

Niestety, ale jak przyznają sami stróże prawa, w dobie szybko rozwijających się usług w sieci, możliwości technicznych, jakie stwarza internet oraz powszechności dostępu do sieci, a także rosnącej liczby złośliwych aplikacji i oprogramowania, zachowanie bezpieczeństwa w internecie leży po stronie użytkownika.

- Podawanie danych chronionych i wrażliwych w sieci powoduje często nieodwracalne i duże straty. Korzystanie z wszelkich portali społecznościowych bez zachowania ostrożności i prywatności jest często wykorzystywane przez sprawców tego typu przestępstw – uważa podkom. Kozłowski. - Przed przesłaniem danych w sieci należy zadać sobie czasami pytanie: "komu wysyłam te dane i dlaczego ich potrzebuje?”. Warto czytać wskazówki bezpieczeństwa umieszczane przez banki na stronach internetowych.

Zdaniem naczelnika zielonogórskie wydziału do walki z przestępczością gospodarczą ściganie tego typu przestępstw jest niestety ograniczone przez fakt, że obowiązujące przepisy prawa często nie nadążają za zmianami w Internecie.

- Przestępcy korzystają z serwerów w wielu krajach. Ściganie utrudniają różnice legislacyjne między państwami, co powoduje, że wydobycie danych teleinformatycznych trwa wiele miesięcy. Przestępcy natomiast – w przeciwieństwie do policji czy prokuratury - nie mają ograniczeń finansowych i nie muszą się liczyć z przepisami prawa – wskazuje Kozłowski.

Wideo: Internetowi przestępcy mieli wyłudzić milion zł. Zatrzymali ich wielkopolscy policjanci

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska