Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielki zgrzyt w meczu gorzowianek w Toruniu (zdjęcia)

Paweł Tracz 95 722 69 37 [email protected]
Agnieszka Kaczmarczyk (z piłką) przedziera się przez toruński szpaler, by zdobyć kolejne punkty. Sobotni mecz na długo zapadnie nie tylko w jej pamięci.
Agnieszka Kaczmarczyk (z piłką) przedziera się przez toruński szpaler, by zdobyć kolejne punkty. Sobotni mecz na długo zapadnie nie tylko w jej pamięci. Kazimierz Ligocki
Jak ważny w tak dynamicznej dyscyplinie jak basket jest tzw. "timing", przekonywać nikogo nie trzeba. Tymczasem w sobotnim, wyjazdowym starciu gorzowianek z Energą doszło do wielkiego zgrzytu, który zakończył się skandalem.

Koszykówka kobiet. Energa Toruń - KSSSE AZS PWSZ Gorzów 72:71

KSSSE AZS PWSZ pojechał do Torunia z nadzieją na sukces, który gwarantowałby mu awans do strefy medalowej. Tymczasem naszej ekipie przyszło zmierzyć się nie tylko z groźnymi rywalkami czy własnymi słabościami, ale... z czasem. Brzmi absurdalnie, ale w hali "Spożywczaka" doszło do awarii czasomierzów. Psikusa sprawiły zarówno zegar zawodów, jak i tablica wyników oraz urządzenie do pomiaru 24 sekund. Zwłaszcza to ostatnie miało duży wpływ na grę.

To było jak trzęsienie ziemi, bo zanim zawodniczki na dobre się rozgrzały, już mieliśmy kilkuminutową przerwę. Trafiła Emilia Tłumak, wyrównała Justyna Żurowska i nagle trach, po zabawie. Gospodarze zachowali zimną głowę, pogmerali w mechanizmach i mecz toczył się dalej. Na każde trafienie Energi odpowiadaliśmy celnym rzutem. Ale przy jednopunktowym prowadzeniu "Katarzynek" 9:8 złośliwość rzeczy martwych znów dała znać o sobie. I wtedy się zaczęło. Szukanie przyczyn awarii, telefony komisarza ligi do PLKK, co robić w takiej sytuacji oraz nerwy, nerwy, nerwy. W końcu decyzja: gramy dalej, a czas akcji i kwarty spiker, pod nadzorem obserwatora z Gorzowa, będzie odliczał do tyłu po angielsku.
Ktoś zarzuci, że warunki dla obu drużyn były takie same. No, nie do końca. Gdy nasz kosz atakowały "Katarzynki", spiker odliczał czas od dziesięciu co sekundę. Gdy w natarciu były akademiczki, słyszeliśmy: dwadzieścia, dziesięć, czasami pięć, a potem już zero... To stąd brały się rzuty oddawane przez akademiczki pod presją czasu (a raczej niewiedzy, która to sekunda).

Gorzowianki jednak dzielnie stawiały opór. Po pierwszej kwarcie (zakończonej dopiero po 40 minutach) był remis. W drugiej odsłonie szło naszym już znacznie gorzej, choć sześć punktów w plecy, przy 13 stratach, nie było takie złe. W trzeciej do akcji wkroczyły Samantha Richards i Agnieszka Kaczmarczyk. Skutecznie wypychane na zewnątrz torunianki trafiły jednak trzy razy z dystansu, co dało im aż 11 "oczek" przewagi.
Mimo to w ostatniej kwarcie gospodynie przeżywały koszmar na jawie. Wola zwycięstwa pozwoliła akademiczkom zniwelować w 37 min dystans do punktu! Przez ostatnie trzy minuty było na styku, ale ani razu, choć czasami było już tak blisko, nie odzyskaliśmy prowadzenia. W najmniej oczekiwanych momentach, na linii rzutów wolnych, zawiodła m.in. grająca wcześniej bez zarzutu Lyndra Weaver. Potem, przy stanie 72:68 dla Energi, jej trójka na 2 s przed końcem już nie mogła poprawić nam nastroju... Cóż, bywa i tak, więc o wszystkim rozstrzygnie środowa batalia w Gorzowie.

ENERGA TORUŃ - KSSSE AZS PWSZ GORZÓW WLKP. 72:71 (19:19, 21:15, 19:15, 13:22) - stan rywalizacji 1:1

ENERGA: Krawiec 19, Tłumak 11, Bortelova 9, Gladden 8, Maksimović 4 oraz Gajda 10, Perostijska 7, Małaszewska 3, Murphy 1 i Radwan 0.
KSSSE AZS PWSZ: Weaver 19, Żurowska 6, Nnamaka 5, Piekarska 4, Dźwigalska 0 oraz Richards 19, Kaczmarczyk 13 i Skobel 5.

Sędziowali: Marcin Kowalski, Roman Putyra (obaj Wrocław) i Wojciech Liszka (Szczecin). Widzów 800.

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska