Wielki jubileusz, wielkie granie
W Zielonej Górze odbyło się wielkie granie. "800 instrumentów na 800 – lecie Zielonej Góry" to inicjatywa Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży zrealizowana przy udziale patrona wydarzenia - władz miasta Zielona Góra. Jej celem była integracja mieszkańców i podkreślenie obchodzonych w tym roku jubileuszy winnego grodu.
- 800 instrumentów na 800 - lecie Zielonej Góry to wydarzenie niebywałe. Po pierwsze koncert ściągnął do miasta ludzi z różnych zakątków kraju, po drugie pokazał, że takie obchody są nie tylko dla mieszkańców bezpośrednio zainteresowanych jubileuszami miasta i że muzyka potrafi łączyć wszystkich Polaków - mówi Bartłomiej Walkowski, prowadzący koncert. - Jeśli robimy coś wspólnie, co niesie ze sobą duże pokłady dobrej energii i nas ładuje, to po prostu warto.
- Było przepięknie i myślę, że "Hallelujah" wywołało ciarki na ciele u niejednej osoby - podsumowuje Paulina Dziedzic z Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży.
Ależ zagrali
Muzycy odegrali utwór ,,Hallelujah”, jedną z najbardziej znanych i coverowanych piosenek Leonarda Cohena. Zabrzmiały też "Kołysanka dla nieznajomej" - zespołu Perfect oraz "Dni, których nie znamy" - Marka Grechuty.
Z powodu pogody organizatorzy byli zmuszeni przenieść plenerowe wydarzenie do konkatedry pw. Św. Jadwigi Śląskiej.
Świątynia wypełniła się muzykami profesjonalistami i pasjonatami z 25 miejscowości z całego kraju - Wrocławia, Poznania, Lubina, Szczecina, czy Oławy.
We wspólnej orkiestrze grano na ponad 31 typach instrumentów, m.in. gitarach, skrzypcach, klarnetach, trąbkach, saksofonach, instrumentach klawiszowych i różnego rodzaju instrumentach perkusyjnych.
Zanim muzycy zasiedli do wspólnego grania mieli okazję poćwiczyć z Wojtkiem Jurkiewiczem. Instruktażowe filmy były też publikowane na stronach internetowych i w mediach społecznościowych, chociażby Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży w Zielonej Górze.
W dniu koncertu Jurkiewiczowi towarzyszył band złożony z nauczycieli Szkoły Muzycznej “Yamaha” oraz Urban String Quartet.
Radość i odświętna atmosfera
Kwintesencją wydarzenia był uśmiech nie schodzący z twarzy uczestników.
Pani Dominika Kowalczyk przyjechała z Drzonowa. Na koncert w Zielonej Górze pędziła wprost z innego występu. O evencie dowiedziała się z portalu społecznościowego. Jej zdaniem wspólne granie jest miłą formą spędzenia czasu i świetną okazją do zawarcia nowych znajomości.
Tezę tę potwierdzają Panowie Gracjan i Mateusz, zajęci po koncercie rozmową. Gracjan mieszka w Chocianowie, Mateusz w Nowogrodzie Bobrzańskim. Mateusz Wziął udział w wydarzeniu, bo właśnie uczy się grać na gitarze. Kiedy usłyszał o kompletowaniu spontanicznej orkiestry od razu wiedział, że chce uczestniczyć w kulturalnym wydarzeniu.
- Bardzo mi się podobało, świetny klimat - kwituje krótko Gracjan, zapytany o wrażenia.
- Zdziwiła mnie ta inicjatywa i samo jej wykonanie - ocenia Mateusz. - Koncert był wręcz niebiański, grało się przepięknie.
Zobacz wideo: Co się dzieje w czasie wakacji w Lubuskim Teatrze w Zielonej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?