„Nie ma innego polskiego miasta, w którym zachowałoby się takie dziedzictwo” – tak o zielonogórskich domkach winiarskich pisze w „Enographii Thalloris” Mirosław Kuleba. Trudno nie zgodzić się z badaczem, bo i miasto skrywa w sobie perełki. Czasem warto przejść się po nim, zwracając uwagę na budynki. Tym razem zachęcamy naszych Czytelników, by nie tylko zadzierali głowy w poszukiwaniu winiarskich motywów, szukali domków. Może warto tym razem dowiedzieć się czegoś więcej o winiarskich piwnicach?
Piwnice - obiekty tak ważne dla Zielonej Góry
I znów wróćmy do Mirosława Kuleby... Badacz zauważa, iż „najważniejszym obiektem gospodarczym w branży winiarskiej jest bez wątpienia piwnica”. Dlaczego? To w niej przechowywano beczki z trunkami, a podziemia musiały mieć odpowiednią temperaturę i wilgotność.
Czy do dziś w Zielonej Górze przetrwały winiarskie piwnice? Owszem! I to całkiem sporo. Pod kamienicami wciąż możemy znaleźć takie miejsca. Z pięknymi sklepieniami, łukami. W części z nich dziś znajdują się lokatorskie komórki, piękne cegły kryją się pod warstwą tynku, a i zdarza się, że obiekty są zamknięte.
Są jednak i takie piwnice, które zostały bądź są odnawiane. To, co? Chcą Państwo poznać parę adresów?
Gdzie warto się wybrać?
W Winobranie łatwo dostaniemy się do piwnicy ukrytej we wzgórzu przy ul. Wodnej 32, wybudowanej w 1786 r. i należącej do kupca Johanna Seydel`a. Ciągnie się na wiele metrów w głąb wzniesienia. Wystarczy chwilę się w niej zatrzymać, by móc wyobrazić sobie, jak wiele beczek przechowywano tu w przeszłości... Bez problemu dostaniemy się też do piwnic ukrytych pod ratuszem, gdzie dziś mieści się restauracja Bachus. Piękne łuki, cegła, szerokie schody, ułatwiające transport beczek. W takich miejscach można się zasiedzieć. Podobnie jest z budynkiem przy ul. Sobieskiego 14. Na co dzień to miejsce spotkań i koncertów. Te odbywają się tuż pod powierzchnią ziemi. Może w nie tak rozległych, ale równie godnych uwagi winiarskich piwnicach.
A może bardziej fascynują Państwa nie same piwnice, ile elementy dawnej infrastruktury, która ułatwiała transport beczek? Do dziś w budynku przy ul. Jedności 10 (a dokładniej, w jego bramie), znajduje się żuraw do opuszczania beczek do piwnicy. A jeśli jesteśmy już w centrum, to warto spróbować dotrzeć do piwnicy przy ul. Sikorskiego, dawnego budynku Domu Stanów Ziemskich. Może właśnie będzie w niej przebywał Przemysław Karwowski, który odnawia tę piwnicę i tak ciekawie opowiada o przeszłości miasta? A jeśli lubimy otoczenie przyrody, to musimy udać się na Winne Wzgórze. Tu znajduje się słynny domek Gremplera. A pod palmiarnią dwie całkiem różne piwnice. Jedna, pamięta dawne czasy, druga świętować będzie niebawem roczek… No to w drogę!
PlayPlay Winobranie 2019:
FILMY:
WIDEO: Bachus zaprasza na Winobranie 2019
WIDEO: Robert Czechowski zaprasza na Korowód Winobraniowy
WIDEO: Robert Czechowski o Winobraniowych Spotkaniach Teatralnych i festiwalu Monte Verde
WIDEO: Dyrektor Filharmonii Zielonogórskiej zaprasza na koncert inauguracyjny
WIDEO: Zdzisław Strach, Agata Miedzieńska o jarmarku winobraniowym i miasteczku winiarskim
Bachus przedstawia Augusta Gremplera. Film ze specjalną dedykacją dla czytelników i widzów Gazety Lubuskiej
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?