Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Winobranie będzie krótsze (wideo)

(bat)
Winobranie kończyć się będzie w sobotę - tak zapowiedział prezydent Janusz Kubicki na debacie w siedzibie "GL". W urzędzie powstanie specjalna grupa osób, która zajmie się organizacją święta. O debacie w "GL" na temat Winobrania pisaliśmy już w piątek. Pełną relację z rozmowy znajdziecie w "Tygodniku Zielonogórskim". Dziś kilk nowinek.

Piątek, siedziba "Gazety Lubuskiej". Na nasze zaproszenie na winobraniową debatę odpowiedzieli: prezydent Janusz Kubicki (z szefem gabinetu Tomaszem Nesterowiczem), radne: Jolanta Danielak (SLD) i Aleksandra Mrozek (PO), szef stowarzyszenia winiarskiego Roman Grad, zabiegający o organizację Winobrania Jarosław Owsianny oraz Jolanta Kostecka ze szkoły plastycznej. Radni PiS nie mogli się zjawić, a zapraszana długo agencja Aspe odmówiła.

Rozmawialiśmy o tym, co w święcie miasta jest fajne, a co trzeba zmienić... Jak sprawić, by w Winobraniu było więcej wina i czy potrzebnych jest więcej zielonogórskich akcentów... Relację z debaty przeczytacie w "Tygodniku Zielonogórskim", a już dziś sprzedajemy kilka winobraniowych nowinek.
- Winobranie jest za długie, dlatego wszyscy narzekają - zdiagnozował radna Mrozek. Podobnie sądzili inni rozmówcy, a prezydent Kubicki zapowiedział. - Winobranie powinno kończyć się w sobotę.
I tak ma już być od następnego roku.

Zastanawialiśmy się, jak wyłaniać organizatorów
święta - w przetargu, w konkursie, czy też powierzyć organizację imprez miejskim firmom. - Dlaczego pan prezydent nie ogłosił konkursu, a przetarg? - pytał J. Kubickiego wprost Jarosław Owsianny, który już kilka razy przegrywał walkę o Winobranie.

- Chodziło o pieniądze, są różne formy zamówienia publicznego - odpowiadał prezydent Kubicki.
Na debacie okazało się, że ubiegłoroczna impreza to była ostatnia przegrana J. Owsiannego w walce o Winobranie. - Nie wystartuję już w żadnym przetargu na organizację Winobrania - zapowiedział zielonogórski przedsiębiorca. - Zamykam działalność firmy Bis, wyprzedaję majątek. Skoro nie mogę działać na własnym terenie...

J. Kubicki już wcześniej zapowiadał, że następne święto miasta zrobią miejskie służby. Na debacie to potwierdził. - W urzędzie powstanie zespół kilkuosobowy, który będzie koordynował organizację Winobrania - zapowiedział. Nie chciał zdradzić, kto będzie jego szefem i komu ten zespół powierzy organizację korowodu, koncertów, miasteczka winiarskiego... Uchylił jednak trochę rąbka tajemnicy, ile budżetowych pieniędzy będzie chciał przeznaczyć na przyszłoroczne święto. - Ponad milion - przyznał, przyciskany przez dziennikarzy "GL". I podkreślał, że tylko na organizację korowodu potrzeba około 400 tys. zł. Przypomniał, że imprezowe apetyty zielonogórzan rosną z roku na rok. Teraz chcemy już oglądać koncerty tylko wielkich gwiazd, nawet zagranicznych.

Zapytaliśmy prezydenta, czy za pieniądze miejskie w wyborczy rok nie szykuje sobie czasami "wyborczego" Winobrania. - Zawsze jest przed wyborami albo po wyborach - komentowała radna Danielak.

Co odpowiedział prezydent i czy w końcu wypijemy zielonogórskie wino na Winobraniu - czytaj w "Tygodniku Zielonogórskim".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska