Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Woda wyrwała tynk w mieszkaniu gorzowianki

Renata Ochwat 0 95 722 57 72 [email protected]
- W ADM nikogo nie obchodzi, że sufit wali mi się na głowę - poskarżyła nam się Katarzyna Kwapisz
- W ADM nikogo nie obchodzi, że sufit wali mi się na głowę - poskarżyła nam się Katarzyna Kwapisz fot. Kazimierz Ligocki
- Nikogo w administracji nie obchodzi, że nie mam gdzie mieszkać - poskarżyła nam się w piątek mieszkanka zrujnowanego mieszkania. Administrator obiecał nam, że usunie szkody.

- Pracuję w Niemczech i mogłam przyjechać dopiero w zeszłym tygodniu. Ale aż takiego pobojowiska się nie spodziewałam - mówiła Katarzyna Kwapisz. Jej mieszkanie zostało zniszczone przez pęknięty wodociąg.

Dziura w suficie

Mieszkanie pani Katarzyny jest w mocno zniszczonej kamienicy przy ul. Prostej. Na piętrze ohydnej, odrapanej i z krzywymi schodami klatki zieje olbrzymia dziura.

Mieszkanie pani Katarzyny to zupełnie inny świat. Wypielęgnowana kuchnia i łazienka, w jednej części pokoju świeże regipsy pomalowane na zielono.
Wszystko byłoby pięknie, gdyby nie wielka dziura ziejąca w suficie i zalane ściany. Na podłodze walają się kawałki tynku. - To się stało na początku stycznia. Pękła miedziana rura wodociągowa. No i woda narobiła tych szkód - mówiła nam właścicielka.

- Tu lało się tak, że aż strach było otworzyć drzwi. Siekierą musiałem potem je wyważać, bo tak namokły - mówił Roman Gabis, który mieszka po sąsiedzku. Jemu woda na szczęście nic nie zniszczyła.

Kiedy K. Kawpisz przyjechała do Polski, zaczęła walczyć o naprawę szkody. - Przecież tu się nie da żyć. Nie mogą podłączyć energii, tynk leci mi na głowę, a administratora nic to nie obchodzi - mówiła kobieta.

Na początku zatrzymała się u rodziców, ale teraz wynajęła mieszkania na osiedlu Staszica. - Nie dość, że muszę płacić czynsz za to mieszkanie, to jeszcze ponoszę koszty dodatkowego lokalu - mówiła. W końcu zdesperowana zadzwoniła do nas

Położą nowe regipsy

W ADM tłumaczyli nam, że do awarii wodociągu doszło podczas silnych mrozów, kiedy w Gorzowie temperatura w nocy spadła do - 20 stopni Celsjusza. - Pech, że w tym mieszkaniu nikogo nie było i woda długo się lała - mówił Jarosław Fol, kierownik ADM nr 2.

Dodał, że w tym budynku zamarzła wówczas nawet kanalizacja. Ale nie potrafił powiedzieć nic o remoncie. Dopiero po kilku godzinach od naszej rozmowy okazało się, że remont ruszy w poniedziałek. - Jesteśmy w kontakcie z panią Kwapisz. Wiem już, że trzeba tam skuć tynk. Niestety, sufit będzie musiał przeschnąć, co może potrwać kilka dni. Potem założymy nowe regipsy - obiecał J. Fol.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska