Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wolsztyńska oaza niepełnosprawnych

Eugeniusz Kurzawa 68 324 88 54 [email protected]
Wpadliśmy do Warsztatów Terapii Zajęciowej "chwilę” przed otwarciem. Ostatnie mycie okiem w wykonaniu Barbary Kryś i można zaczynać.
Wpadliśmy do Warsztatów Terapii Zajęciowej "chwilę” przed otwarciem. Ostatnie mycie okiem w wykonaniu Barbary Kryś i można zaczynać. Mariusza Kapała
Dziś (czwartek) w mieście i powiecie wielki dzień. Otwierają swoje podwoje pierwsze warsztaty terapii zajęciowej. - Syn cieszy się już od paru dni, mówi że idzie do roboty - opowiada mama 30-latka z zespołem Downa.

- Ta placówka była przez nas szczególnie oczekiwana - mówi Anna Prosicka, której syn będzie korzystał z otwartych dziś warsztatów terapii zajęciowej. - Wcześniej Darek chodził do świetlicy terapeutycznej, która funkcjonowała jako projekt unijny. Zajęcia były tam codziennie, ale przez dwie godziny, a pod koniec projektu spotkania odbywały się tylko dwa, trzy razy w tygodniu.

Dla rodzin osób niepełnosprawnych umysłowo inicjatywa powiatu jest bezcenna. WTZ-ty zapewnią bowiem zajęcia przez cały tydzień po siedem godzin dziennie. 35 osób z całego powiatu trafia tu pod fachowe oko instruktorów terapii zajęciowej. Będą w sześciu pracowniach zawodowych, takich jak poligraficzna, rękodzieła, komputerowa, stolarska, krawiectwa i haftu, gospodarstwa domowego.

- Warsztaty są przeznaczone dla osób fizycznie dorosłych, ale z umiarkowanym i znacznym stopniem upośledzenia, którzy pokończyli już szkoły i nie mają dalszego zaczepienia z życiu - tłumaczy Agata Matysik, prezeska stowarzyszenia "Razem łatwiej", któremu zostało na 10 lat powierzone prowadzenie WTZ-ów. Reguluje to umowa ze starostwem - inwestorem i właścicielem nowych i pięknie położonych obiektów nad jeziorem Wolsztyńskim.

Warsztaty zaplanowano jako dopełnienie kompleksu oświatowego istniejącego od lat przy ul. Rzecznej. Składa się nań Zespół Szkół Specjalnych obecnie uzupełniony przez WTZ. - Potocznie nazywamy ten kompleks Centrum Rehabilitacji - wtrąca starosta Ryszard Kurp.

Od malucha do dorosłego

- To słuszne stwierdzenie, gdyż od dziś w ramach Centrum zapewniamy opiekę niepełnosprawnym już od żłobka i aż do dorosłości - opowiada A. Matysik. - W szkole specjalnej są bowiem mniej niż roczne dzieci wymagające tzw. wczesnego wspomagania rozwoju. Jest ich 48, liczą sobie od paru miesięcy do sześciu lat. Potem idą do specjalnej podstawówki i gimnazjum, a teraz dajemy osobom fizycznie dorosłym nową szansę rozwoju zawodowego.

A. Prosicka liczy, że jej syn, 30-latek z zespołem Downa, znajdzie tutaj miejsce dla siebie. - Wiem, że potrzebuje spotkań, a ponieważ lubi różne zajęcia, myślę iż zapisze się do pracowni stolarskiej i gospodarstwa domowego - sugeruje mama. - Poza tym kiedyś lubił pływać, zatem korzystając z basenu przy Zespole Szkół Specjalnych na pewno wróci do pływania.

WTZ zostały dofinansowane przez Wielkopolski Regionalny Program Operacyjny w wysokości 1,43 mln zł, zaś 500 tys. zł powiat dołożył z własnego budżetu. Powiat też wyposażył gmach, opłacił pensje 13 pracowników (nabór kadry przeprowadziło jednak stowarzyszenie "Razem łatwiej"), ale tylko za grudzień. Od stycznia WTZ będą w 90 proc. na garnuszku Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, a powiat dołoży 10 proc.

Lokalny portal przedsiębiorców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska