Kiedyś może i Przystanek Woodstock przypominał klasyczną imprezę muzyczną. Czyli: przyjeżdżasz, zaliczasz koncerty, bawisz się i wracasz do domu. Ale teraz możesz spędzić trzy festiwalowe dni, nie być na ani jednym koncercie, nie wypić nawet jednego piwa, a i tak czas zleci ci raz, dwa. - Ta różnorodność powala - mówi Adam Jarecki z Poznania.
Przyjechał pierwszy raz. Namówili go znajomi. Widział w telewizji morze ludzi pod sceną, spodobało mu się. Ale gdy wczoraj spotkaliśmy go na polu namiotowym, nie krył zaskoczenia. - Tutaj tyle się dzieje, że w jednym wcieleniu nie da się wszystkiego obskoczyć. Ludzie! Tego w telewizji nie pokazywali - mówił nam.
W tym roku przeróżnych kursów, spotkań, imprez i atrakcji pozakoncertowych jest jeszcze więcej. Gotowi? Można wziąć udział w biciu rekordu Guinnessa na największą ilość skumulowanej energii, sprawdzić się w Wodstockowych Mistrzostwach Europy w piłce nożnej i wygrać bilet na Euro2012, nauczyć się rysować komiksy, śpiewać powstańcze piosenki (to pomysły Muzeum Powstania Warszawskiego, które ma swój namiot), a nawet poznać nieco prawo, bo są tu fachowcy Rzecznika Praw Obywatelskich, czy spędzić wieczory w kinie.
Tak, tak, w kinie. Mamy tutaj na Przystanku swoje kino. Nazywa się Łódź_Stock i zaprasza na seanse o 22.00 i 24.00. Do tego swoje stoiska ma kilkanaście fundacji pozarządowych. Mało?
To idźże sobie człowieku na warsztaty kabaretowe, teatralne, z rysunku, naucz się tańczyć hip-hop (to w namiocie lubuskie.pl), zapisz się na zajęcia ceramiczne albo gitarowe. - Codziennie ćwiczymy. Wiesz, to wymaga poważnego potraktowania. Nie możesz przesadzić z alkoholem, bo nie będziesz w stanie uczestniczyć w zajęciach. Traktujemy to serio - mówi Paweł, który "nigdy nie trzymał wcześniej gitary w ręku".
Absolutnym hitem stały się już też spotkania w Akademii Sztuk Przepięknych. Rozmowy na żywo ze znanymi ludźmi kultury, mediów i polityki ściągają takie tłumy, że brakuje miejsca w namiocie.
To właśnie efekty filozofii szefa Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy Jurka Owsiaka. - Chcemy, by ludziom w głowach po festiwalu zostało coś więcej, niż fajne wspomnienia. Uczymy ich, uczymy siebie, stąd organizacje, stąd spotkania - powtarza "prezes". Dziś drugi dzień tegorocznego Przystanku Woodstock. Jest bezpiecznie, kolorowo, ciepło. Przyjeżdżajcie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?