MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wszystko można zrobić! Trzeba tylko chcieć!

Artur Matyszczyk
- Zasieki w sobotę już znikną - mówią stojąc na moście w Markosicach Edward Kałużny, Bodo Arendt, Daniel Zołoteńko i Henryk Zwiernik
- Zasieki w sobotę już znikną - mówią stojąc na moście w Markosicach Edward Kałużny, Bodo Arendt, Daniel Zołoteńko i Henryk Zwiernik fot. Tomasz Gawałkiewicz
- Jesteśmy małą wsią, ale z wielkim sercem! - mieszkańcy Markosic chcą zaszczepić chęć do działania sąsiadom z okolicznych miejscowości.

W tej przygranicznej wsi mieszka niewiele ponad 180 osób. Niby niedużo. Ale powoli robi się tak, że to o Markosicach mówi się najczęściej w gubińskiej gminie. Z prostej przyczyny. To właśnie tu ludzie się zbratali i żyją jak jedna wielka rodzina. A wszystko kręci się wokół ochotniczej straży pożarnej.

- U nas nie ma domu, żeby nie mieszkał w nim strażak - uśmiecha się prezes OSP Edward Kałużny.

Straż łączy ludzi. A gdy ci czują się jednością, pozostaje tylko krok do działania. I taki mechanizm zadziałał w Markosicach. Darmowe kursy języka niemieckiego, o których już pisaliśmy, to jeden z elementów zmian we wsi. Kolejnym był międzynarodowy dzień dziecka. Teraz oczkiem w głowie wszystkim mieszkańców stała się świetlica.

.

Dla wielu już się skończyły czasu społecznej aktywności, robienia za friko. Ale nie tu. Żeby wyremontować po latach miejscową świetlicę wiejską, ludzie wykonali prace społeczne o łącznej wartości 55 tys. zł! - Przecież tu tak naprawdę była ruina. Własnymi rękami doprowadziliśmy ją do stanu, którym możemy się pochwalić przed innymi - cieszy się sołtys Daniel Zołoteńko.

Miejscowa OSP współpracuje z kolegami po fachu z jednostki w Gross Gastrose, po drugiej stronie granicy. W sobotę, w ramach wejścia Polski do Schengen funkcjonariusze obu jednostek spotkają się na moście i zdemontują istniejące jeszcze zasieki.

- To ciekawa historia - opowiada Henryk Zwiernik. - Po stronie niemieckiej most wysadzili w powietrze żołnierze radzieccy. Być może w przeszłości zostanie odbudowany. A my będziemy mieli możliwość swobodnego przechodzenia do zachodnich sąsiadów naszej wsi.

Mieszkańcom już udało się wiele osiągnąć. A plany mają jeszcze ambitniejsze na przyszły rok. - W tym udało nam się pozyskać 15 tysięcy z Unii Europejskiej. Przy dużej pomocy urzędu gminy. W przyszłym roku mamy zamiar zdobyć trzy razy więcej - zapowiada Zołoteńko.

Prawie na sto procent będzie kontynuowany darmowy kurs języka niemieckiego. Organizatorzy chcą zaprosić na zajęcia mieszkańców z sąsiednich wiosek. - Bo działaniem chcemy zarazić innych. Pokazać im, że można. Tylko trzeba chcieć - mówią mieszkańcy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska