Jak poinformował nas Jacek Buśko z prokuratury okręgowej w Zielonej Górze, żarska prokuratura, która prowadzi sprawę przekupstwa wyborczego, rozważa złożenie skargi do sądu. - Prawdopodobnie taka decyzja zostanie podjęta. Mamy czas do 5 grudnia, dziś trudno ocenić, jaki wpływ sprawa przekupstwa miała na wynik wyborów, czy pomogło to kandydatowi, czy też nie. Na jaką skalę prowadzono akcję. Trzeba to dokładnie przeanalizować, przesłuchać mnóstwo osób - mówi prokurator.
Ostateczną decyzję o tym, czy wybory zostanę unieważnione podejmie sąd okręgowy w Zielonej Górze: - Rzecznik sądu - Ryszard Rólka zapewnia, że takich decyzji jeszcze nie ma: - Na skargi, na podstawie, których sąd mógłby podjąć taką decyzję, czekamy przez 14 dni od dnia wyborów - poinformował.
Przypomnijmy, że śledztwo w tej sprawie już w poniedziałek wszczęła prokuratura rejonowa w Żarach. Wiadomo, że w niedzielę do jednego z lokali wyborczych dowożono wyborców, których namawiano do głosowania na jednego z kandydatów. Prokuratura nie chce ujawniać z jakiejś listy, w jakim okręgu i o jaki "stołek"ów kandydat startował.
- Policja zatrzymała siedem osób, które tuż po wyjściu z lokalu miały się rozliczyć z dwiema innymi, namawiającymi do głosowania. Zatrzymano łącznie aż dziewięć osób. Namawiani są obecnie pod nadzorem policji, przedstawiono im zarzut próby przyjęcia korzyści majątkowej w zamian za oddanie głosu. Wobec namawiających zastosowano środki zapobiegawcze w postaci poręczenia majątkowego i również nadzoru policji, przedstawiono im zarzut udzielania i usiłowania udzielania korzyści majątkowej - powiedział nam Grzegorz Szklarz z zielonogórskiej prokuratury okręgowej.
Wszystkim zatrzymanym grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?