Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyniki kontroli NIK w ratuszu w Międzyrzeczu są jawne i dostępne w internecie

Dariusz Brożek
Na spotkanie przyszło około 60 osób.  Niektórzy bronili burmistrza, inni krytykowali go, ale jednoczesnie wytykali radnym, że współpracowali z nim przez dwa lata.
Na spotkanie przyszło około 60 osób. Niektórzy bronili burmistrza, inni krytykowali go, ale jednoczesnie wytykali radnym, że współpracowali z nim przez dwa lata. Fot. Dariusz Brożek
Uczestnicy spotkania w sprawie referendum z wypiekami na twarzy czytali o machlojkach i nieprawidłowościach wykrytych podczas kontroli siedziby władz miejskich. Niektórzy bronili burmistrza, inni obarczali winą także radnych. Momentami było gorąco.

W spotkaniu uczestniczyło około 60 mieszkańców. Niektórzy nie kryli, że przyszli przede wszystkim po wyniki kontroli, którą inspektorzy NIK przeprowadzili w siedzibie władz miejskich. Organizatorzy już kilka dni wcześniej zapowiadali, że będą je rozdawać w czasie mityngu inaugurującego kampanię referendalną.

Mieszkańcy czytali dokument z wypiekami na twarzy. - Szok, szok i jeszcze raz szok. Jak można było dopuścić do takich nieprawidłowości - dopytywał jeden z międzyrzeczan czytając o wyprzedaży gminnego majątku po zaniżanych cenach. - Ujawnijcie, kto korzystał z tych ,,promocji'' - postulował.

Ponad 3,2 mln. strat

O wynikach kontroli pisaliśmy na naszym portalu internetowym już 4 bm. w artykule ,, NIK: - Byłe władze Międzyrzecza działały na szkodę miasta. Kasa miejska straciła 3,2 mln zł'' oraz 7 bm. ,, Byli współpracownicy obciążają burmistrza Międzyrzecza''.

Po ,,GL'' dokumentem zainteresowały się inne media. Przypominamy, że zdaniem kontrolerów w latach 2005-2008 władze miejskie spowodowały straty przekraczające 3,2 mln zł. Urzędnikom zarzucono m.in. fałszowanie wycen gminnych nieruchomości i sprzedawanie ich po zaniżonej cenie.

Zdaniem inspektorów NIK, wartość działek i budynków była celowo zaniżana. Ustalili, że dokumenty przerabiali pracownicy urzędu oraz pomocnik rzeczoznawcy. Urzędnicy zeznawali, że robili to na ustne polecenie przełożonych. Burmistrz Tadeusz D. twierdzi, że to nieprawda. Konsekwentnie odpiera zarzuty.

Wyniki ściśle jawne

Zbigniew Czabak mówił o tym, że jest zwolennikiem referendum i wyborów, ale należy z należy z tym poczekać do zakończenia kontroli, które prowadzone
Zbigniew Czabak mówił o tym, że jest zwolennikiem referendum i wyborów, ale należy z należy z tym poczekać do zakończenia kontroli, które prowadzone są jeszcze w międzyrzeckich spółkach. - Niech NIK skontroluje ośrodek sportu - postulował.


Fot. Dariusz Brożek

Referendum promuje plakat z płaczącym bobasem i hasło ,,Przywróćmy miastu normalność’’.
(fot. fot. Dariusz Brożek)

Dokument budzi w mieście wiele emocji. Czytelnicy wypowiadają się na jego temat dzwoniąc do redakcji ,,GL'', lub komentując go anonimowo na naszym portalu. Jedni są porażeni ustaleniami, inni je bagatelizują. Jeszcze przed spotkaniem w ratuszu internauci pytali, czy radni mogą go udostępniać mieszkańcom?

- Na wystąpieniu nie ma gryfu tajności. To własność władz miejskich. Mogą nim dysponować w dowolny sposób - twierdzi Roman Furtak dyrektor lubuskiego
oddziału Najwyższej Izby Kontroli.

W czwartek, kilka godzin przed spotkaniem, wystąpienie opublikowane zostało na stronie internetowej NIK.

http://bip.nik.gov.pl/pl/bip/wyniki_kontroli_wstep/inform2008/i_08_005_200909101144211252575861/lzg/id_jk_lzg_i_08_005_200909101144211252575861_id0

Bobas promuje referendum

Wróćmy do spotkania w ratuszu. Działacze Forum Międzyrzecza namawiali uczestników do udziału w referendum i głosowania za odwołaniem burmistrza. Zaprezentowali hasło wyborcze ,,Przywróćmy miastu normalność'' oraz promujący je plakat przedstawiający grymaszącego bobasa.

Organizatorzy nie zostawili przysłowiowej suchej nitki na władzach. Opierając się na wynikach kontroli NIK wyliczali straty, mówili o nieprawościach. Sekundowała im cześć uczestników, którzy podawali konkretne przykłady nierzetelności miejscowych urzędników.

- Kilka lat temu mogłem zamienić użytkowanie wieczyste domku w prawo własności. Formalności załatwiałem w ratuszu przez kilka tygodni. Byłem tam kilkanaście razy, ale nic nie wskórałem, choć gwarantowała mi to ustawa. Tak w międzyrzeckim ratuszu traktowano mieszkańców - wytyka Marian Moleń.

Momentami robiło się gorąco. - Odwołać burmistrza - nawoływał młody mężczyzna w białej koszuli.

Kto zawinił - burmistrz, czy radni?

Zbigniew Czabak mówił o tym, że jest zwolennikiem referendum i wyborów, ale należy z należy z tym poczekać do zakończenia kontroli, które prowadzone są jeszcze w międzyrzeckich spółkach. - Niech NIK skontroluje ośrodek sportu - postulował.

(fot. Fot. Dariusz Brożek)

Niektórzy bronili jednak burmistrza. Jedna z kobiet mówiła, że głosowała na niego i nadal będzie głosować. Inni wytykali radnym, że rada popierała burmistrza i - jak twierdzili - jest współodpowiedzialna za wykryte w ratuszu nieprawidłowości.

- Zarzuty dotyczą poprzedniej kadencji. To my wykryliśmy nieprawidłowości i informowaliśmy o nich opinię publiczną - ripostowali radni Robert Krzych i Robert Piela.

Wiceprzewodnicząca rady Hanna Augustyniak zapewniała, że uprawnienia radnych wobec burmistrza są niewielkie. - Byłam radną pierwszej kadencji i jestem teraz. W ciągu tych kilkunastu lat uprawnienia rad znacznie się zmniejszyły, wzrosły natomiast kompetencje organów wykonawczych, czyli wójtów, burmistrzów i prezydentów miast - mówiła.

Co będzie, jeśli wygra burmistrz? - To będzie dowód, że w mieście jest społeczne przyzwolenie na nieprawości - odpowiadali organizatorzy z FM..

Kiedy poznamy protokół?

Tzw. wystąpienie pokontrolne to skrócona wersja protokołu, który trafił do ratusza już w połowie lipca. W protokole są szczegóły, padają też nazwiska urzędników i przedsiębiorców. Zdaniem R. Furtaka, władze mogą udostępnić mieszkańcom także ten dokument.

- Radziłbym jednak zastanowić się nad ujawnieniem nazwisk występujących tam szeregowych urzędników, którzy składali zeznania, ale nie są w nic zamieszani - radzi.

Komisarz zastanawia się nad upublicznieniem protokołu. - Zrobię to dopiero po wykonaniu zaleceń pokontrolnych, na co mam miesiąc czasu. Wpierw będę musiał skonsultować to z prawnikami - zapowiada.

Urzędnicy odpowiedzą za nieprawidłowości

Autorzy wystąpienia pokontrolnego wypunktowali w nim nieprawidłowości wykryte w ratuszu. Na ostatniej stronie zamieścili zalecenia dla komisarza Mariana Sierpatowskiego, który ma miesiąc czasu na ich wykonanie.

Ustaliliśmy, ich wyniki kontroli będą podstawą do zmiany struktury organizacyjnej magistratu i usprawnienia urzędowych procedur. Oraz zwolnienia tych urzędników, którzy są współodpowiedzialni za nieprawidłowości. O szczegółach i planach komisarza napiszemy niebawem na łamach ,,GL''.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska