Z odważnikami w roli głównej!

Izabela Pokrywka, instruktor kettlebell w Świebodzinie podkreśla, że początki nie były łatwe. – Starałam się przekonywać, że to naprawdę efektywna forma treningu, ale wygrywała niewiedza i stereotypy. Z pozoru trening wygląda na niezwykle trudny, ale poznanie techniki gwarantuje, że odkrywamy kolejne pokłady energii – wyjaśnia instruktorka, która zaznacza, że sama odkryła kettlebell przypadkowo. – Będąc na obozie sztuk walki Krav Maga, poznałam instruktorkę kettlebell, która szukając alternatywy na operację usunięcia przepukliny na kręgosłupie rozpoczęła rehabilitację za pomocą kettli – wspomina pani Iza.

Kettlebells to nie zwykłe machanie odważnikiem. To nie wyścig na czas i wagę. To pełna kontrola nad ciałem, podczas której uaktywnia się każdy mięsień. Zajęcia kondycyjno – siłowe, w efekcie modelujące sylwetkę. Podczas wykonywania tzw. machania spina się wszystkie mięśnie głębokie. Na pierwszych zajęciach pracuje się z 8-kilogramowym obciążnikiem. Ciężar wzrasta proporcjonalnie do umiejętności. – Dopóki nie zacznie się pracować biodrami, mięśniami i oddechem, to wiele ćwiczeń i większe ciężary są zakazane. Wymach nie polega na ruchu rąk, ale bioder, więc nie jest to takie, na jakie może wyglądać – wyjaśnia instruktorka.

Wymagająca harmonia ruchu i każdego mięśnia w połączeniu z ciągłym balansem są wysiłkiem fizycznym ogólnorozwojowym. Idealny dla niecierpliwych, bo efekty widoczne są bardzo szybko, a efekt motorem działania.

Hantle czy sztanga to ćwiczenia statyczne, skupiające się na danej partii mięśni. W przypadku kettlebells ciężar jest przenoszony. Poprawne wykonanie ćwiczenia bazuje na spiętych mięśniach i na nim się kończy. – Dumna klata, proste plecy to nasze żartobliwe motto. Kettlebells niesamowicie poprawiają sylwetkę, kształtują postawę. Wzmacniają mięśnie pleców, ujędrniają pośladki, przy czym mają zbawienny wpływ na naszą kondycję i wytrzymałość, a także wagę, bo jako ćwiczenia siłowe pozwalają spalić tkankę tłuszczową – wylicza pani Iza.

Nie są to ćwiczenia, które można wykonywać nie mając podstawowej wiedzy. – Pierwsze treningi polegają na nieustannej kontroli, dlatego nie polecam, by ktoś rozpoczynał sam, bo może nie widzieć fundamentalnych błędów – przestrzega pani Iza.

Siła, dynamika i kondycja. Zwiększają wydolność, harmonijnie rozwijają całe ciało. Wiek i waga, nie odgrywają żadnej roli. – Na zajęciach odnajdzie się osoba bardzo szczupła, jak i mająca kilka nadmiernych kilogramów. Przychodzą osoby niepełnoletnie, jak i panie po 50. roku życia - stwierdza instruktorka.

Założenie jest jedno: zarażanie sztuką z odważnikiem w roli głównej. Marzenie? Pokrewne założeniom. – Chciałabym wraz z moją grupą wziąć udział w mistrzostwach kettlebells. Może w tym roku się uda?