MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zabrakło... drugiego Crumpa

ROBERT GORBAT
We wczorajszym meczu o mistrzostwo czołowej czwórki żużlowej ekstraligi gorzowskie Pergo wysoko, bo różnicą aż 18 ,,oczek" przegrało z Atlasem we Wrocławiu. Okazja do rewanżu nadarzy się natychmiast. Już dzisiaj o godz. 16.30 zespoły te rozpoczną na stadionie im. Edwarda Jancarza przy ul. Śląskiej w Gorzowie Wlkp. zaległe spotkanie z XV rundy.

Na lekko przyczepnym, dobrze przygotowanym do walki torze goście nie mieli zbyt wiele do powiedzenia. Ze świetnie przygotowanymi sprzętowo gospodarzami przegrywali nie tylko większość startów, lecz także pojedynki w dalszej fazie biegów. Pełnym blaskiem świeciła w ekipie z Gorzowa jedynie gwiazda Jasona Crumpa. Sam Australijczyk mimo ambitnych prób pomocy ze strony Piotra Śwista nie był wszakże w stanie zmienić mocno niekorzystnego dla Pergo rezultatu meczu.
Seria nieszczęść gorzowian zaczęła się w III wyścigu, gdy czwarty po starcie Krzysztof Słaboń wyprzedził na wyjściu z pierwszego wirażu Mariusza Staszewskiego i Rafała Okoniewskiego, a następnie wspólnie z asekurującym go Sebastianem Ułamkiem dowiózł do mety podwójną wygraną dla Atlasu. Drugi triumf w maksymalnych rozmiarach wrocławianie odnieśli w VI gonitwie. R. Okoniewski i M. Staszewski tak bardzo zaspali na starcie, że potem mogli już tylko oglądać plecy Grega Hancocka i Roberta Sawiny.
Jedyne zespołowe zwycięstwo i to od razu 5:1 przyjezdni odnieśli w biegu VII. Osamotniony S. Ułamek (K. Słaboń musiał przedwcześnie udać się do parkingu z powodu dotknięcia kołem taśmy startowej) nie był w stanie odeprzeć ataku J. Crumpa i P. Śwista, jadącego w ramach rezerwy taktycznej w miejsce Piotra Palucha. Kolejną taktyczną zmianę (J. Crump za M. Staszewskiego) trener Pergo Stanisław Chomski wykonał w IX wyścigu. Niestety dla niego i jego drużyny, Australijczyk oraz R. Okoniewski wyraźnie przegrali start, a potem mimo ambitnej pogoni za Scottem Nichollsem i Jackiem Krzyżaniakiem nie byli już w stanie odrobić straconego dystansu. Gdy w następnym biegu kolejny rezultat 5:1 dla Atlasu przywieźli w pojedynku z Hansem N. Andersenem i P. Paluchem S. Ułamek oraz Robert Sawina, prowadzenie miejscowych w całym spotkaniu wzrosło do 14 punktów (37:23).
Przysłowiowa kropka nad ,,i" została postawiona w XII i XIII gonitwach. Najpierw falstart M. Staszewskiego, a następnie indywidualny triumf R. Sawiny pozwoliły wrocławianom utrzymać 14 ,,oczek" przewagi (46:32), równoznaczne w tym momencie z ich meczowym triumfem. Dwa ostatnie wyścigi choć toczyły się już bez większej stawki zwiększyły rozmiary zwycięstwa Atlasu do 18 punktów.

ATLAS WROCŁAW PERGO GORZÓW WLKP. 54:36
ATLAS: Hancock 11 (1, 3, 3, 1, 3), Sawina 10 (3, 2, d, 2, 3), Krzyżaniak 9 (1, 1, 2, 3, 2), Nicholls 10 (2, 2, 3, 2, 1), Ułamek 11 (2, 3, 1, 3, 2), Słaboń 3 (3, d, t, 0, 0).
PERGO: Paluch 1 (0, 0, -, 0, 1), Crump 15 (2, 3, 3, 1, 3, 3), Świst 8 (3, 1, 2, 1, 1, 0), Andersen 6 (0, 2, 2, 1, 1), Staszewski 1 (1, 0, -, t, 0), Śpiewanek 0 (-, -, -, -, -), Okoniewski 5 (0, 1, 0, 2, 2).
Sędziował Marek Wojaczek z Godziszki. Widzów 6.000.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska