W sobotę. 22 marca, były oficer wywiadu PRL i potem także funkcjonariusz Urzędu Ochrony Państwa Marian Zacharski przyjechał do ośrodka Olandia w Prusimiu koło Międzychodu promować swoje książki. Odsłonił przy tym kulisy jego pracy operacyjnej w wywiadzie PRL. A miał o czym opowiadać, gdyż uchodzi za najlepszego i najbardziej skutecznego agenta wywiadu w czasach PRL.
Podczas swojej pracy w wywiadzie M. Zacharski zdobył m.in. dokumentacje techniczną rakiet przeciwlotniczych, dane dotyczące oprzyrządowania radarowego samolotów typu stealth, bombowca strategicznego Rockwell B-1, myśliwca F-15 Eagle oraz sonarów dla atomowych okrętów podwodnych. W 1981 r. został zatrzymany przez amerykański kontrwywiad, cztery lata później Amerykanie wymienili go na 25 innych agentów, zatrzymanych przez służby kontrwywiadowcze państw ówczesnego Układu Warszawskiego.
Podczas spotkania gen. Zacharski mówił też o kulisach walki wywiadów polskiego i niemieckiego w okresie międzywojennym, którym poświęci kilka książek. Powołując się na materiały z niemieckich archiwów zaprzeczył przy tym doniesieniom, że jakoby Józef Piłsudski przed wypuszczeniem z twierdzy w Magdeburgu w listopadzie 1918 r. jakoby podpisał tzw. lojalkę, w której zobowiązał się powstrzymać od działań wymierzonych w interesy Niemiec.
Lokalnym akcentem w obecnej pracy byłego arcyszpiega są miejscowości Zbąszyń i Zbąszynek. Zbierając materiały do swoich książek ustalił, że właśnie między nimi w okresie międzywojennym Polacy i Niemcy wymieniali zatrzymanych agentów wywiadu.
Zobacz też nas serwis specjalny Sytuacja na Ukrainie - aktualne informacje
Gen. Zacharski opowiadał też o swojej pracy w USA, gdzie działał po przykrywką przedstawiciela handlowego. Bardzo krytycznie wypowiedział się o pułkowniku Ryszardzie Kuklińskim - oficerze Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, który na przełomie lat 70 i 80 minionego wieku współpracował z wywiadem USA i przekazał Amerykanom wiele ściśle tajnych materiałów. M.in. plany wprowadzenia w Polsce stanu wojennego.
Mówiąc o płk Kuklińskim były as wywiadu stwierdził "Ja nie urodziłem się zdrajcą". I przytoczył słowa hitlerowskiego generała Reinharda Gehlena, który po drugiej wojnie światowej stworzył i kierował zachodnioniemieckim wywiadem, nazwanym początkowo Organisation Gehlen (Organizacją Gehlena),który następnie przemianowano na Bundesnachrichtendienst (Federalną Służbę Wywiadowczą). - Zdrajca to jest taki, że jak zdradził raz, to zdradzi i następny raz - powiedział.
Wypowiedź M. Zacharskiego o R. Kuklińskim kilka osób nagrodziło brawami.
Czołowemu polskiemu szpiegowi towarzyszył były szef wywiadu Urzędu Ochrony Państwa Bogdan Libera. Pochodzi z Drezdenka, jest absolwentem Akademii Górnico-Hutniczej. Zanim rozpoczął pracę w wywiadzie, rozpoznawał złoża ropy i gazu między Drezdenkiem i Międzychodem, gdzie w minionym roku otwarto najnowocześniejszą w Polsce kopalnię surowców energetycznych.
Po zakończeniu spotkania M. Zacharski przez ponad pół godziny rozdawał autografy fanom swoich książek. Zapowiedział, że niebawem oficyna Zysk i Spółka wyda dwie jego kolejne książki.
Gospodarzem spotkania był Olaf Makiewicz, współwłaściciel ośrodka Olandia w Prusimiu. - Planujemy kolejne spotkania z ciekawymi ludźmi. Niebawem odwiedzą nas profesor Jan Miodek i znany aktor Marek Kondrat - zapowiada O. Makiewicz.
W niedzielę, 23 marca, o 17.00 generał M. Zacharski spotka się z czytelnikami w muzeum w Międzychodzie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
