Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zamiast ganiać za dziewczynami, chcą remontować podwórko

Zbigniew Borek 95 722 57 72 [email protected]
Krzysztof Bajer i Bartosz Wrześniewski z makietą, w tle "ich” podwórko
Krzysztof Bajer i Bartosz Wrześniewski z makietą, w tle "ich” podwórko Kazimierz Ligocki
Bartek wychował się na gorzowskim Kwadracie, więc wie, jak wygląda dzieciństwo bez piaskownicy. Razem z Krzyśkiem wymyślił, jak odmienić zaniedbane podwórko na Zawarciu. Ich projekt okazał się najlepszy w Lubuskiem.

Oto nagrodzeni

Oto nagrodzeni

Jury w składzie: Ewa Czemierowska-Koruba - psycholog z Rady Programu, Małgorzata Misztela - Centrum Wolontariatu, Dariusz Pietrowski - Centrum Wolontariatu, wybrało po trzy najlepsze projekty w kategoriach podstawówek, gimnazjów i szkół ponadgimnazjalnych. W Lubuskiem wśród podstawówek wygrał projekt "Wolontariusz - ambasadorem praw człowieka" Zespołu Szkół nr 14 przy ul. Mościckiego w Gorzowie. - Kwestujemy na rzecz hospicjum w Gorzowie i Wilnie, występujemy też w gorzowskim Domu Pomocy Społecznej - mówi Iwona Syska, pedagog i koordynator programu. Wśród gimnazjów zwyciężyła "Familiada" autorstwa Gimnazjum nr 2 w Lipkach Wielkich. - Chcemy w życie szkoły włączyć całe rodziny. Pomagamy chorym w gorzowskim hospicjum, wspólnie przygotowujemy np. kartki świąteczne czy ciasta na szkolne potrzeby - mówi Joanna Rudzińska ze świetlicy w Lipkach, która odpowiada za Szkołę bez przemocy.

Częścią ogólnopolskiego programu społecznego Szkoła bez przemocy, który w naszym regionie prowadzi "GL", jest konkurs na projekty wolontaryjne. We wtorek został rozstrzygnięty. Projekt "Przyjazne podwórko" Bartosza Wrześniewskiego i Krzysztofa Bajera, uczniów drugiej klasy technikum w Zespole Szkół Budowlanych w Gorzowie, jest częścią najlepszego w "najstarszej" kategorii (o pozostałych czytaj w ramce). Dlaczego wzięli się za wolontariat, skoro chłopaki w ich wieku szukają raczej innych podniet? - My nie jesteśmy chłopaki, które wybrały budowlankę, bo gdzie indziej się nie dostały - odpowiada Krzysiek, kostrzynianin zakochany w Gorzowie. - To naprawdę nasza pasja - dorzuca Bartek.

Bartek wychował się na Kwadracie, którego zła sława już przeminęła, ale szarość pozostała. - Piaskownicy nie mieliśmy, a boisko nam zabrali, jak utworzyli sąd administracyjny - opowiada. Wie, że bez piaskownicy, bez placu zabaw i bez boiska dzieciakom łatwo zejść na manowce. - A potem wystawać godzinami pod sklepem - mówi. Gdy od nauczycieli usłyszał o konkursie na projekt wolontaryjny, od razu wiedział: to będzie porządne podwórko. - Mieliśmy wytypowanych dziewięć, ale padło na ul. Śląską 67-70 - mówi Krzysiek.
Na Zawarciu pełno takich martwych stref: z jednej strony garaże, z drugiej ściana starej kamienicy, na środku klepisko i chaszcze. A co tu będzie? - Przede wszystkim labirynt z żywopłotu, a do tego drewniany statek - zjeżdżalnia i parę oczywistych rzeczy: piaskownica, huśtawki, bujane koziołki dla dzieciaków, ławki dla starszych, bo przecież nie będą stali, gdy ich dzieci będą się bawić - opowiadają chłopaki. I od razu zastrzegają: to na razie tylko projekt. Na papierze zrobił go Krzysiek, makietę przygotował Bartek (- Jest lepszy w technice 3D! - śmieje się Krzysiek). Teraz jest pora szukania sponsora.

- Jest szansa, że pomoże nam pan Władysław Komarnicki, prezes Stali, bo wstępnie zainteresował się naszym pomysłem. To "nasze" podwórko jest przecież przy stadionie - mówią uczniowie. Sponsorów szukają też nauczyciele, którzy odpowiadają w budowlance za Szkołę bez przemocy: Marzena Sirant, Ewa Czyżewska i Magdalena Marcinkiewicz. - Nasz cały projekt nazywa się "Trzy znaczy wiele", bo składa się z trzech części - objaśnia M. Sirant. - Po pierwsze, nasi uczniowie czytają bajki małym pacjentom szpitala. Po drugie - pomagają w nauce uczniom korzystającym z parafialnej świetlicy. A trzecie jest "Przyjazne podwórko".

Chłopaki wierzą, że projekt się uda. Nagrodą dla dwóch wolontariuszy z każdej zwycięskiej grupy jest udział w Letniej Szkole Liderów Wolontariatu (Kazimierz Dolny, od 24 czerwca do 3 lipca). Bartek mówi, że dla niego największą frajdą byłoby przyjść na to "ich", już odmienione podwórko, jak będzie miał własne dzieci, żeby się tu pobawiły.

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska