Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zawierucha prawna

BEATA BIELECKA
Inwestorom zainteresowanym działalnością w Kostrzyńsko-Słubickiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej przeszkadza brak stabilnych przepisów prawnych. Sytuacja powinna się zmienić w połowie roku.

W lipcu rząd zamierza zamknąć rozdział negocjacji z Unią Europejską dotyczący konkurencji. Wówczas okaże się, jaki los czeka krytykowane przez Unię strefy ekonomiczne. Bruksela jest im przeciwna, gdyż jako miejsca uprzywilejowane dla inwestorów naruszają zasady konkurencji.

Zawierucha prawna

Wprawdzie z początkiem ub.r. zniesiono ulgi podatkowe, którymi strefy kusiły przedsiębiorców, ale ci, którzy rozpoczęli działalność przed wejściem w życie nowych przepisów, do 2017 r. mieli działać na starych zasadach.
Zawierucha prawna wokół stref spowodowała jednak wielką nieufność firm. Zarząd kostrzyńsko-słubickiej strefy przyznaje, że rozmowy z inwestorami stały się trudniejsze, ponieważ podważona została wiarygodność stanowionego w Polsce prawa, zwłaszcza gdy chodzi o inwestorów zagranicznych.
Chcąc ratować sytuację, zarząd strefy poprosił o pomoc władze Słubic i Kostrzyna, które zgodziły się w ub.r. zrezygnować z przysługującego im prawa do podatku od nieruchomości. To w pewnym stopniu zrekompensowało firmom straty i ostudziło emocje. Mimo to inwestorzy czekają na zamknięcie negocjacji z Unią. Chcą mieć pewność, co ich czeka.

Odszkodowania za zmiany

Wstępne prognozy są dosyć optymistyczne. - Z informacji, które mamy, wynika, że zmiana warunków czeka firmy duże, niezależnie od tego, kiedy powstały - mówi wiceprezes zarządu kostrzyńsko-słubickiej strefy Roman Dziduch. - Stracą oni przywileje, ale mogą liczyć na odszkodowania. Dotyczy to firm zatrudniających powyżej 250 pracowników, a takich w naszej strefie na razie nie ma. Natomiast mniejsze zakłady do 2017 r. mają funkcjonować bez zmian.
Mimo braku jasnych perspektyw działalnością w strefie zainteresowane są kolejne firmy. - Prowadzimy z nimi rozmowy - mówi R. Dziduch, ale nie chce zdradzać szczegółów.
Na terenie strefy działa na razie dziewięć zakładów, które dają zatrudnienie prawie 600 osobom: ponad 400 w Kostrzynie i ok. 160 w Słubicach. - W tym roku liczba miejsc pracy na pewno jeszcze wzrośnie - mówi R. Dziduch.
Firma Teleskop, która w Kostrzynie produkuje ramiona teleskopowe do dźwigów, buduje właśnie kolejne hale. Chce zwiększyć zatrudnienie o 50 osób. Nowe miejsca pracy powstaną także w Słubicach. Budowę fabryki kończy właśnie niemiecka firma Arinstein, która zamierza produkować maszyny do obróbki metalu. - Niemcy zdecydowali się na inwestycję w strefie, chociaż z powodu nierozpoczęcia budowy w terminie nie mogą już skorzystać z ulg podatkowych - mówi R. Dziduch. - Mimo to są zadowoleni, ponieważ strefa jest uzbrojona i ma dobrą lokalizację.
Zarząd prowadzi także rozmowy z firmą spedycyjną, która rozważa możliwość wybudowania swojej siedziby w podstrefie w Słubicach.
Wszystkie firmy, które uzyskały dotychczas zezwolenia na prowadzenia działalności w strefie, zadeklarowały w swoich biznes planach, że docelowo zatrudnią prawie 4,5 tys. osób.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska