- Sukces naszych gimnazjalistów to ogromna radość dla całej społeczności szkolnej - podkreśla Maria Leśnik, dyrektorka gimnazjum. Otóż szkolni filmowcy pod koniec listopada wzięli udział w Młodzieżowym Szczycie Klimatycznym w Poznaniu. Wyświetlono tam 10 najlepszych filmów ekologicznych. Za najlepszy został uznany trwający dwie minuty czarno - biały "Turboekoman". - I wówczas 600 uczniów obecnych na konferencji przegłosowało tekst przesłania, który ma pojechać do Kopenhagi na Konferencję Klimatyczną ONZ. A zawiozą go tam nasi uczniowie - cieszy się M. Leśnik.
Jak do tego doszło? Do realizacji pomysłu z filmem zachęciła uczniów nauczycielka geografii Barbara Bazan. Sprawowała opiekę merytoryczną na treścią przygotowywanego filmu w zakresie ekologii, natomiast przy opracowaniu scenariusza, scenografii, strojów i nagrywaniu filmu pomagała młodzieży matematyczka Maria Stróżyk, która prowadzi teatr szkolny.
Początkowo uczniowie próbowali nakręcić film za pomocą komórek, ale szybko zrezygnowali z tego pomysłu. Ostatecznie nagrali go aparatem cyfrowym. Przy montażu pomagał im Krzysztof Rożek ze zbąszyńskiej kablówki.
- Wymyśliliśmy sobie Turboekomana, takiego herosa, supermana, który wskazuje miejsca w naszych domach, gdzie można wyeliminować straty energii - mówi Tomek. - Operatorem był Krzysiek, a tytułową rolę zagrał najzabawniejszy z nas wszystkich Mateusz. Przebraliśmy go w kalosze, hełm i pelerynę.
Grupa kręciła film przez cztery dni w domach i na korytarzu szkolnym. Było dużo śmiechu, choć nie obyło się też bez technicznych wpadek.
- Przez przypadek skasowaliśmy sobie trzy sceny - wspomina Szymon. - A, kiedy kręciliśmy moment, w którym Turboekoman wyskakuje z wanny, żeby pokazać, jak łatwo ograniczyć zużycie wody, Mateusz nie mógł powstrzymać się od śmiechu. Musieliśmy kilka razy powtarzać ujęcie.
Specjalnie do podsumowania filmu uczniowie wraz z opiekunkami policzyli, że 200 minut działania Turboekomana pozwala uratować jedno drzewo. - Tyle dżuli jesteśmy w stanie łatwo zaoszczędzić - tłumaczy Krzysiek.
Gimnazjaliści przekonują, że ich receptą na sukces okazał się humor. - My się dobrze bawiliśmy podczas nagrywania, więc i efekt wyszedł śmiesznie - mówi Tomek. - Może wystartujemy w kolejnym konkursie? Podobno Ministerstwo Ochrony Środowiska szykuje jakieś nowe zmagania… Jedno jest pewne, główną rolę znów zagra Mateusz!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?