Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zbudujcie nam parkingi!

DAGMARA OSTROWSKA 0 68 324 88 35 [email protected]
- Parkujemy jak najciaśniej, zastawiamy się samochodami, żeby tylko na tym malutkim parkingu zmieściło się jak najwięcej aut - tłumaczył nam w sobotę Bartosz Mięsiak.
- Parkujemy jak najciaśniej, zastawiamy się samochodami, żeby tylko na tym malutkim parkingu zmieściło się jak najwięcej aut - tłumaczył nam w sobotę Bartosz Mięsiak. fot. Mariusz Kapała
Kiedy w sobotni wieczór przyszyliśmy na spotkanie z mieszkańcami ul. Dąbrówki, czekało na nas ponad 50 osób. - Musicie nam pomóc - mówili. Bo jak nie wy, to kto?

Mieszkańcy bloków wzdłuż ul. Dąbrówki od dawna walczą o dodatkowe miejsca parkingowe. Jakiekolwiek. - O 22.00 nie ma najmniejszej szansy na znalezienie miejsca do zaparkowania - mówi Bożena Piątek. - Wtedy stawiam auto na kawałku wolnej ziemi. I już dwa razy zapłaciłam po 100 zł mandatu.

Parkujemy wszędzie

- Stawiamy auta na poboczach, trawie, chodnikach, no bo gdzie mamy to robić? - pyta się Halina Robakowska
- Tu jest tyle zaniedbanych trawników, dość dużych. Jak nikt o nie nie dba, to niech przeznaczą je na parkingi - dodaje Robert Dudek.
- Zlikwidowali nam plac zabaw - denerwuje się Katarzyna Gawryszewska- Nowicka. - Myśleliśmy, że robią miejsce i będą budować w końcu ten parking, a tu nic.
- Przecież to nie jest dużo roboty, nawieźć ziemi, utwardzić i już zyskujemy kilka miejsc dla aut - tłumaczy Bronisław Karolczyk.

- Parkuję samochód obok takiego niby boiska. I już dwa razy miałem wgniecioną maskę, bo młodzież rzuca w auta piłką, żeby się alarm włączał - opowiada Wacław Hurt. - Tam gdzie grają w piłkę, też jest idealne miejsce na parking.

- Dochodzi do takich sytuacji, że mieszkańcy się umawiają i zastawiają autami jeden drugiego - tłumaczy Bartosz Mięsiak. - Wszystko po to, żeby zmieścić się na parkingu.

Potrzebny wniosek z podpisami

Mieszkańcy wskazali przynajmniej cztery miejsca na osiedlu, w których można by zrobić parking. Niestety nie mieli komu ich przedstawić, bo nie pojawił się nikt z administracji. Mimo że kierownik był i przez nas i przez mieszkańców o spotkaniu poinformowany.
- Zaproszenie wywieszone na drzwiach klatki schodowej, to nie jest zaproszenie - mówi zastępca kierownika administracji osiedla "Łużyckie" Grzegorz Daniszewski.

Co ma do powiedzenia na temat parkingów? - Żeby zacząć procedurę, muszę mieć wniosek mieszkańców, że np. chcą poszerzyć istniejący parking - mówi kierownik. - Wtedy my zlecimy opinię techniczną - czy warunki pozwalają na poszerzenie. Jeżeli tak, rozpoczynamy roboty. Ale najpierw muszę mieć wniosek. Powinien go napisać przedstawiciel mieszkańców, który działa w ich imieniu. Dobrze byłoby dołączyć podpisy osób i niczego więcej nam nie trzeba. Zaczniemy wtedy działać.
W tym celu za naszym pośrednictwem kierownik zaprosił na rozmowy przedstawiciela mieszkańców.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska