Zaczęli od podróży pociągiem z Leszna do Świnoujścia. W pierwszym dniu pokonali dystans około 60 kilometrów, przez Woliński Park Narodowy do Pogorzelicy, gdzie nocowali na miejscowym polu namiotowym. Drugi dzień to odcinek z Pogorzelicy do Dąbkowic, zamknięty dystansem około 120 kilometrów.
Nie brakowało atrakcji w postaci prowadzenia obładowanych rowerów plażą. - 5 kilometrów prowadzenia roweru tuż przy morzu potrafi dać w kość w dodatku przy padającym deszczu, ale liczyliśmy się z taką możliwością. To sprawia, że takie wyprawy smakują lepiej - relacjonuje Wojciech Kątny, uczestnik wyprawy i prezes stowarzyszenia.
Etap trzeci, z Dąbkowic do Łeby, to kolejne 160 kilometrów. Ostatni dzień, to przejazd z Łeby na Hel. Całość zamknęli dystansem około 500 kilometrów. Podróż odbywali szlakiem rowerowym EuroVelo R-10 zwanym szlakiem wokół Bałtyku. Jakość ścieżek wzdłuż naszego morza mimo że jeszcze nie jest doskonała, to zdecydowanie się poprawia. Wszystko rekompensuje jej widowiskowość i niepowtarzalna przyroda.
DGL wcześniej zakończył rajd wzdłuż zachodniej granicy trasą Odra-Nysa, teraz pokonał północną cześć naszej granicy - Już szykujemy się na wschodnią flankę naszego kraju - informuje zarząd stowarzyszenia.
Wszystkie informacje o Przystanku Woodstock 2014:**Przystanek Woodstock 2014 - program, koncerty, goście **
Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?