Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zielona Góra. Bachusiki nie mają teraz domu. Gdzie powinny zamieszkać? Podpowiedz!

Leszek Kalinowski
Leszek Kalinowski
Po tzw. szybie wstydu nie ma już śladu, a co z bachusikami? Ciekawek nie ma czego już pokazywać, a Śpioch nie ma spokoju. Trzeba im znaleźć inne, wygodnie miejsca
Po tzw. szybie wstydu nie ma już śladu, a co z bachusikami? Ciekawek nie ma czego już pokazywać, a Śpioch nie ma spokoju. Trzeba im znaleźć inne, wygodnie miejsca Jacek Katos
Dwa bachusiki – Ciekawek i Śpioch przez likwidację tzw. szyby wstydu przy ratuszu, straciły swoje mieszkania. W jakie miejsce je przenieść? Miasto czeka na podpowiedzi zielonogórzan. A my zapytaliśmy na deptaku spacerowiczów, jakie mają propozycje.

W zielonogórskich domach nie milkną dyskusje na temat zniknięcia szyby przy ratuszu. Po latach miasto postanowiło ją zlikwidować i zasypać wykopaliska. Dlaczego? Bo projekt, który miał eksponować znalezione podczas remontu deptaka ruiny dwóch kamienic i 400-letni piec chlebowy (lub do pieczenia mięsa), okazał się niewypałem.

Po tzw. szybie wstydu nie ma już śladu, a co z bachusikami? Ciekawek nie ma czego już pokazywać, a Śpioch nie ma spokoju. Trzeba im znaleźć inne, wygodnie miejsca

Zielona Góra. Bachusiki nie mają teraz domu. Gdzie powinny z...

Szyba zlikwidowana, a co z bachusikami?

Szyba, której koszt wyniósł blisko milion złotych, szybko przestała być przezroczysta. Zanieczyszczenia, rysy, pękanie… wszystko to spowodowało, że zielonogórzanie zaczęli ją nazywać szybą wstydu. Szukano różnych rozwiązań, by jakoś ją uratować, ale nie udało się, więc ostatecznie zakopano to, co dawniej odkryto. Ale przy okazji pozbawiono mieszkania dwóch bachusików. Śpioch znajdował się pod szybą, na murku i tam sobie smacznie spał. A Ciekawek pokazywał placem, by mieszkańcy i turyści spojrzeli na to, co znajduje się pod szybą. Sęk w tym, że nie mogli tam nic zobaczyć.

Po tzw. szybie wstydu nie ma już śladu, a co z bachusikami? Ciekawek nie ma czego już pokazywać, a Śpioch nie ma spokoju. Trzeba im znaleźć inne, wygodnie
Po tzw. szybie wstydu nie ma już śladu, a co z bachusikami? Ciekawek nie ma czego już pokazywać, a Śpioch nie ma spokoju. Trzeba im znaleźć inne, wygodnie miejsca Jacek Katos

Szukamy domu dla bachusików

Teraz miasto zastanawia się, gdzie bachusiki powinny zamieszkać?

Zapytaliśmy na deptaku zielonogórzan, jakie oni mają propozycje.

- Ciekawek powinien pokazywać coś ciekawego. Może powinien stanąć przy linii, gdzie kiedyś zaczynało czy kończyło się miasto? – pyta Kamil Gałązka, choć do końca nie jest przekonany do tej propozycji, bo przecież tam już jeden Bachusie stoi. Po co mu robić konkurencję?

Monika Gawlikowska zastanawia się: - A może postawić go na fontannie, tak w samym rogu? Pokazywałby palcem Śpiocha, którego można by umieścić na dnie fontanny.

- Moim zdaniem mógłby stanąć na ratuszu i pokazywać palcem albo tablice pamiątkowe poświęcone pierwszemu burmistrzowi Zielonej Góry albo tablicę z nazwą urzędu miasta – proponuje Stefan Różycki.

Inny pomysł ma Regina Nowacka, która Ciekawka widziałaby na Winnym Wzgórzu.

- Mógłby tam pokazywać środek starej Zielonej Góry, który znaleźli kiedyś Czytelnicy „Gazety Lubuskiej”, a gdzie umieszczono w chodniku specjalną tablicę – podkreśla. – Znalazłoby się tam też miejsce dla Śpiocha. Wygodnie byłoby mu pospać pod krzakiem winnej latorośli czy w pobliżu… winiarskiej piwniczki.

- Może powinien stanąć na Planetarium Wenus, by zachęcić do jego odwiedzenia? – to z kolei głos Henryki Buły. – A Śpiocha umieściłabym na urzędzie miasta…

Po tzw. szybie wstydu nie ma już śladu, a co z bachusikami? Ciekawek nie ma czego już pokazywać, a Śpioch nie ma spokoju. Trzeba im znaleźć inne, wygodnie
Po tzw. szybie wstydu nie ma już śladu, a co z bachusikami? Ciekawek nie ma czego już pokazywać, a Śpioch nie ma spokoju. Trzeba im znaleźć inne, wygodnie miejsca Jacek Katos

Niech bachusiki będą razem i pozostaną na deptaku

Wiktor Marczewski wie jedno, bachusiki nie powinny być nisko, by nie kusić wandali. Im wyżej, tym większa szansa, że w nowej lokalizacji pozostaną na długie lata.

- Na pewno widziałbym te bachusiki na deptaku. Tu jest monitoring i tu na pewno będą czuły się bezpiecznie. A dokładnie w którym miejscu? Może na oknie ratusza? – pyta sam siebie pan Wiktor. – Musiałbym się dłużej zastanowić, zrobić sobie spacer po Starym Mieście i na pewno jakieś godne miejsce dla nich bym znalazł. Śpioch w zasadzie może spać wszędzie, gorzej z Ciekawkiem. Musi pokazywać coś interesującego, na co zwłaszcza nasi goście powinni zwrócić uwagę.

Licealistki Hania Maliszewska i Iga Frącek zawiozłyby Ciekawka do Zatonia. Pałac jest idealnym miejscem dla niego. A park – dla Śpiocha.

- Przez tyle lat bachusiki były razem, więc nie powinniśmy ich zbyt daleko od siebie rozdzielać i wywozić w odległe miejsce. Deptak jest ich domem – stanowczo protestuje przeciwko dalszej wyprowadzce bachusików z centrum miasta Jakub Smoliński.
A jakie Państwo macie pomysły? Czekamy na Wasze głosy?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska