Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zielona Góra: Urzędnicy będą roznosić pisma w sprawie podatku

Alicja Bogiel 0 68 324 88 46 [email protected]
Emilia Wojtuściszyn, skarbnik miasta od ośmiu lat. Ma 55 lat, wykształcenie wyższe. Zainteresowania: spacery, sport, dobra lektura (fot. Wojciech Waloch)
Emilia Wojtuściszyn, skarbnik miasta od ośmiu lat. Ma 55 lat, wykształcenie wyższe. Zainteresowania: spacery, sport, dobra lektura (fot. Wojciech Waloch)
- To eksperyment, decyzje dotyczące podatku od nieruchomości roznoszą teraz urzędnicy, nie listonosze - mówi skarbnik miasta Emilia Wojtuściszyn. I podkreśla, że miejscy gońcy nie mogą żądać od nas żadnych pieniędzy.

- Pismo w sprawie podatku od nieruchomości zawsze przynosił listonosz. A w tym roku jest inaczej. Dlaczego?

- W tym roku decyzje dotyczące wymiaru podatku roznoszą do mieszkańców urzędnicy. Zdecydowaliśmy się na swego rodzaju eksperyment. Jest tych decyzji aż 40 tysięcy, dotyczą podatku od nieruchomości, podatku od gruntu i rolnego. Urzędnicy zapukają do domów jednorodzinnych, do mieszkań... Jeśli ten eksperyment się powiedzie, podobnie roznoszone mogą być i inne dokumenty urzędowe, np. dotyczące świadczeń rodzinnych. Skąd pomysł gońców? Chodzi o oszczędności.

- Duże będą te oszczędności?

- Koszt wysłania decyzji za pośrednictwem poczty to ok. 140 tysięcy złotych. Jeśli rozniosą je urzędnicy, zaoszczędzimy około 90 tysięcy złotych. Sporo.

- Mieszkanka os. Łużyckiego zaalarmowała nas, że na informacjach o waszej akcji rozwieszonych w jej bloku nie ma pieczątki urzędu. Tymczasem szczególnie teraz wizyty obcych ludzi budzą w mieście strach.

- To nie urząd rozwiesza informacje o tym, że danego dnia roznoszone będą decyzje podatkowe. Jeśli by tak było, pieczątka na pewno na ogłoszeniu by się znalazła. Prawdopodobnie taką informację wywiesił ktoś z administracji budynku.

- Ludzie boją się teraz otwierać drzwi nieznanym osobom. Skąd mamy wiedzieć, że to urzędnik puka?

- Wszystkie 30 osób roznoszących decyzje to pracownicy urzędu. Otrzymali zaświadczenia, że pracują w magistracie, mają też identyfikatory. Ich zadaniem jest wręczenie dokumentu i poproszenie o pokwitowanie przyjęcia pisma. Ponieważ roznoszą oni decyzje poza godzinami pracy, do domów pukają popołudniami lub w soboty. Co ważne, miejski goniec nie może żądać żadnych pieniędzy.

- Jeśli ktoś chce od nas podatek, jest po prostu oszustem.

- Ktoś może faktycznie podszyć się pod urzędników. Dlatego przed rozmową warto poprosić o identyfikator i pod żadnym pozorem nikomu nie płacić.

- A jeśli po prostu nie otworzę urzędnikowi drzwi?

- Wtedy pismo o wymiarze podatku przyjdzie do pani pocztą.

- Skoro nie mogę płacić urzędnikom, to jak najtaniej zapłacić podatek?

- Można na poczcie, przez internet, lub bezpłatnie w kasie urzędu w godzinach 8.30 - 14.00, bez dodatkowych opłat uiścimy też miejskie płatności w placówkach PKO BP. Wpłacić podatek musimy do 15 marca. A jeśli otrzymaliśmy pismo po tym terminie, mamy 14 dni od dnia, w którym otrzymaliśmy dokument.

- Podatki wzrosły w tym roku?

- Nie, są takie same jak w ubiegłym. Warto też przypomnieć, że w Zielonej Górze nie pobieramy podatku od psa.

- Do zapłacenia będą jeszcze opłaty za wieczyste użytkowanie gruntów. Decyzje też przyniosą nam urzędnicy?

- W tym przypadku mieszkańcy nie dostaną żadnych informacji do domów. Opłatę trzeba uiścić do 31 marca, w kwocie takiej samej jak w poprzednim roku. Jeśli jakieś zmiany kwot były, dzierżawca otrzymał informację już w grudniu.

- Dziękuję.

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska