Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zleceniodawca napadu na byłą wspólniczkę i jego niedoszli wykonawcy oskarżeni

(pij)
Przed sądem stanie czterech mężczyzn oskarżonych o zlecenie i przyjęcie napadu z bronią na byłą wspólniczkę.

Podczas śledztwa ustalono, że oskarżony miał żal do byłej wspólniczki w związku z ich wspólnym interesem. Według niego, przez wspólniczkę stracił za granicą 30 tys. euro.

Wtedy postanowił zemścić się na niej. W efekcie zlecił napad rabunkowy na kobietę. Zamierzenie nie powiodło się. Osoby, które miały napaść na kobietę zostały w nocy z 7 na 8 kwietnia br. zatrzymane do kontroli drogowej na Trasie Północnej w Zielonej Górze.

Podczas przeszukania auta policjanci znaleźli kominiarki, taśmę klejącą, miotacz gazu oraz kaburę do pistoletu. Dwaj z nich mieli również amfetaminę. Mężczyźni jechali do ustalonej miejscowości wykonać napad zlecony przez 35-latka.

Oskarżony udzielił pomocy w realizacji napadu. Użyczył samochód, broń palną przerobioną z broni gazowej. Ustalono, że po otrzymaniu broni od zleceniodawcy 22-latek i 28-latek przestrzelili ją w lesie. 35-latek podał również adres kobiety, na którą miał zostać dokonany napad. Podał też jej numer telefonu.

Zleceniodawca w styczniu br. na terenie gminy Sulechów groził również zabójstwem pracownikowi dawnej wspólniczki. Groźba wzbudziła w nim obawę spełnienia. Oskarżony posiadał również broń bez wymaganego zezwolenia.

Prokurator Rejonowy w Zielonej Górze skierował do sądu akt oskarżenia przeciwko czterem mężczyznom w wieku od 22 do 35 lat. Najstarszy z oskarżonych po zatrzymaniu został tymczasowo aresztowany. Po ponad dwóch miesiącach wyszedł z celi i trafił pod dozór policji. Grozi mu kara od trzech do ośmiu lat więzienia.

W stosunku do 22-latków zastosowano dozór policji. Jednemu z nich za posiadanie narkotyków grozi kara do pięciu lat więzienia. Drugi za posiadanie narkotyków i broni palnej może trafić do więzienia nawet na osiem lat.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska