Wszystko wydarzyło się w jednym z zakładów produkcyjnych na terenie gminy Torzym. Po południu przyjechał tu jej szef. Zastał nowego pracownika ochrony. Ten zastępował kolegę, który na co dzień zajmował się pilnowaniem zakładu.
Ochroniarz z zastępstwa nie znał szefa i myślał, że ten przyjechał odebrać paliwo, które ukryte było za jednym z budynków. Było tego około 150 l. oleju napędowego. Zaskoczony całą sytuacją kierownik wezwał policję.
Mundurowi ustalili, że paliwo zostało spuszczone z maszyn pracujących na terenie firmy. Prawdopodobnie proceder ten trwał od dłuższego czasu.
Ochroniarz i jeden z pracowników firmy usłyszeli zarzuty kradzieży oraz pomocnictwa w przestępstwie. Oprócz odpowiedzialności karnej, grozi im także dyscyplinarne zwolnienie z pracy.
Obu grozi do pięciu lat więzienia. Do niecodziennych zdarzeń doszło pod koniec ubiegłego tygodnia, jednak policja poinformowała nas o tym dopiero dziś.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?