Gruzowisko przy ul. Sikorskiego jest już w połowie uprzątnięte. Mieszkańcy okolicy i wszyscy inni głogowianie mogą odetchnąć. Ten wstyd w centrum wreszcie zniknie.
Przypomnijmy, że sprawą zainteresowali nas mieszkańcy os. Śródmieście. Zbulwersowani dzwonili i przychodzili do naszej redakcji, prosili o interwencję. Kilka miesięcy temu prywatny inwestor zburzył budynki dawnej spółdzielni. Ma tu budować sklep i stację paliw. Na razie zostawił na placu gruzowisko. Nieogrodzone, szpecące miasto. Informacja, że jest to teren budowy i że wstęp wzbroniony, wisi na zmiętej kartce w foliowej oprawce, przypiętej do taśmy okalającej teren. Skandal.
W miarę możliwości
Plac należy do gminy, która przekazała go prywatnemu inwestorowi w wieczyste użytkowanie. Starostwo wydało pozwolenie na rozebranie budynków. Od kilku tygodni walczymy na łamach "GL", by prywatna firma posprzątała teren z pozostawionego gruzu. Wszystko wskazuje na to, że wreszcie nam się uda. Po artykułach, miasto wystąpiło do starostwa z wnioskiem o wyegzekwowanie posprzątania tego terenu. I właśnie to się dzieje. W zeszłym tygodniu rozpoczęła się procedura zmierzająca do przymuszenia inwestora do porządków.
- Zorganizowaliśmy oględziny tego miejsca - relacjonuje powiatowy inspektor nadzoru budowlanego Karol Andrynowski. - Obecny był także przedstawiciel inwestora. Tłumaczył nam, że zabezpieczył teren taśmami, a gruz wywozi w miarę możliwości. Zapowiedział także, że w czerwcu ma być skończona budowa.
Bawią się w wojnę
Zdaniem okolicznych mieszkańców taśmy nie są wystarczającym zabezpieczeniem. Każdy może wejść na plac pełen zwałów gruzu. W weekendy dzieci bawią się tu w wojnę. Ponadto z naszych informacji wynika, że inwestor wcale nie ma jeszcze pozwolenia na budowę. Jak więc zdąży zbudować supermarket do czerwca?
- Po zorganizowanych przez nas oględzinach zawiadomiliśmy inwestora o zebraniu dowodów w tej sprawie. W przepisowym terminie wydamy decyzję nakazującą zabezpieczenie terenu - mówi K. Andrynowski. - Może to nastąpić w siedem dni od odebrania zawiadomienia przez inwestora. Na razie jeszcze nie przyszła do nas "zwrotka".
Najważniejsze, że po tych oględzinach na placu przy ul. Sikorskiego wreszcie zaczęło się sprzatanie. Wczoraj z gruzu było uprzątnięte pół placu. Przypilnujemy, żeby zapanował tu porządek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?