Zobacz zerwaną drogę z Nowej Soli do Wolsztyna. Mieszkańcy kilku wsi muszą dojeżdżać do pracy ponad 80 km (wideo)

Dziś dojazd do Siedliska, Przyborowa, Stanów czy Lubięcina i Lipin możliwy jest jedynie drogami wojewódzkimi 318 i 325 od strony Sulechowa i Sławy. Można skorzystać też z drogi nr 321 od strony Głogowa. To jednak znacznie utrudnia życie mieszkańcom, którzy nie mogą dostać się do pracy, czy szkoły.

Po opadnięciu wody okazało się jednak, że utrudnienia nie znikną. Droga od mostu na Odrze na Przyborów, podobnie jak 13 lat temu, jest poważnie zniszczona. Odra przelewająca się przez wały zerwała asfalt na odcinku ok. 70 metrów. Przez wyrwę w szosie wciąż przelewa się rwący strumień wody. To sprawia, że już wiadomo, iż trasa będzie na dłuższy czas wyłączona z ruchu.

Alternatywą byłby przejazd wąską drogą Stany - Lipiny, ale trasa wciąż jest pod wodą. - Odsłoni się przy poziomie 4,70. Jeszcze przez kilka dni nie będzie wiadomo, w jakim jest stanie i czy będzie można w ciągu najbliższego czasu puścić nią lekki ruch kołowy - mówi starosta Małgorzata Lachowicz-Murawska, która sprawdzała podczas weekendu stan zalanych dróg.

Na razie starostwo z PKS uzgodniło transport okrężny dla mieszkańców tego rejonu przez Głogów i Sulechów. Autobus z Przyborowa do Nowej Soli przez Sulechów dla ludzi dojeżdżających do pracy wyjeżdża o godz. 4.20. Jedzie przez Lipiny, Konotop, Kolsko i Lipkę. W Nowej Soli jest o 6.20. Kurs powrotny rusza z Nowej Soli o godz. 15.45.

Druga linia objazdowa uruchomiona jest na trasie Borowiec - Nowa Sól przez Głogów. Wyjazd z Borowca o godz. 4.30. Autobus jedzie przez Siedlisko, Bielawy i Kierzno. Powrotny autobus na tej linii wyjeżdża z Nowej Soli o 15.30, do Borowca przyjeżdża po dwóch godzinach.

Uczniowie z tych miejscowości mogą skorzystać z miejsc w internacie w "Nitkach", jakie oferuje nowosolskie starostwo. - Jest 40 wolnych miejsc i można je w razie potrzeby jeszcze zgęścić. Na razie skorzystało z tego kilku uczniów - informuje starosta M. Lachowicz-Murawska.