Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żużlowe derby rzecz święta

Szymon Kozica
fot. Tomasz Gawałkiewicz
Komplet fanów na trybunach, flagi w klubowych barwach, ogromne transparenty, wyjątkowa oprawa i podwójna mobilizacja, bo przyjechał rywal zza miedzy - kto choć raz był na derbach, nigdy nie zapomni niepowtarzalnej atmosfery.

Historia pojedynków Gorzowa z Zieloną Górą jest baaardzo długa i równie bogata. Pierwsze derby Ziemi Lubuskiej rozegrane zostały w 1948 r. w... poznańskiej lidze okręgowej. Ostatnie - w ubiegłym sezonie. I wszystkie były wyjątkowe!

Duży fiat bez szyby

Rok 1978, Zielona Góra. To spotkanie doskonale pamięta Jerzy Synowiec z Gorzowa. Miał wówczas 25 lat, był aplikantem sądowym. - Już w pierwszym wyścigu Stal straciła Edwarda Jancarza, który po upadku nie mógł dalej jeździć - wspomina. - Od tego momentu atmosfera była bardzo gorąca. Każde zachowanie, każdy gest wywoływały agresję.

Rozróby zaczęły się już w trakcie ostatniego biegu. - Na trybunach przy wieżyczce rozpętała się potworna bijatyka. A wtedy nie było ochroniarzy! - podkreśla Synowiec. - Ludzie, którzy opuszczali stadion, niszczyli samochody. Wybijali szyby, cięli opony... A mnie na trybunach urwali rękaw eleganckiego, skórzanego płaszcza. Do Gorzowa wracałem dużym fiatem bez szyby. Rękawa nie udało się odzyskać.

Dziś Synowiec to znany w mieście mecenas, w latach 1991-1996 był prezesem Stali. Pamięta, że tamten pojedynek wygrał Falubaz (62:45). I jeszcze jedno. - Rewelacyjnie pojechał wtedy Andrzej Huszcza. Zdobył aż 20 punktów - mówi z podziwem.

Krewki pan w golfie

Rok 1991, Gorzów. Mecz na styku, emocje niesamowite. Statystyka: 3:3, 3:3, 3:3, 3:3, 3:3... I wreszcie wyścig VI. Na pierwszym łuku Jarosław Szymkowiak podcina Piotra Śwista (kibice Stali mówią, że brutalnie; fani Morawskiego - bo tak nazywał się wtedy klub z Zielonej Góry - że przypadkowo).

Po chwili na torze pojawia się mężczyzna w czerwonym golfiku i niczym rasowy bokser wyprowadza cios na głowę "Szymka". Tym krewkim "pięściarzem" jest ojciec Śwista! A Szymkowiak przyjmuje następny cios - sędzia Lechosław Bartnicki wyklucza go do końca spotkania... Tymczasem Morawski, nawet osłabiony, wywozi zwycięstwo (47:43). I w tym sezonie zostaje mistrzem Polski.

Rok 1992, Zielona Góra. Ekipa spod znaku Myszki Miki broni złotego medalu. Na trybunach oczywiście komplet. Prowadzenie przechodzi z rąk do rąk, a w końcówce przewagę uzyskuje Stal. Nadzieje Morawskiego odżywają jednak w XIV biegu. - Wyścig od początku układa się na 5:1 dla Zielonej Góry. Ale na ostatnim wirażu atakuje Antal Kocso i pod bandą wyprzedza parę rywali. Wygrywa bieg, a my mecz - opowiada Synowiec, wtedy prezes Stali. - Kompletna cisza na stadionie.

Pożarty dziś będzie...

Rok 2006, Zielona Góra. Derby to wspaniała walka nie tylko na torze, lecz też na trybunach. I wcale nie na pięści, tylko na flagi, hasła, pomysły. Podczas prezentacji fani Falubazu rozłożyli przeogromne płótno, na którym rozwarta paszcza kibica z mysimi uszami wciągała niczym w otchłań żółty tramwaj z niebieskim napisem "Stal". A całość okraszona hasłem: "Pożarty dziś będzie wasz sen o legendzie" - oto łebska i przy okazji zgryźliwa odpowiedź na plan "Powrót legendy", który wymyślili wówczas sternicy klubu z Gorzowa.

Niebanalne pomysły sympatyków ze stowarzyszenia Falubaz Net F@ns znalazły się także na wystawie, którą można było zwiedzać we wrześniu 2007 roku w Muzeum Ziemi Lubuskiej w Zielonej Górze. Uwagę przykuwały m.in. gabloty ze słynnymi vlepkami o treści: "Art. 12 § 2. Kibice Falubazu jeżdżą gorzowskimi tramwajami za darmo. Dyrekcja MZK", "Rodzicu, nie zwlekaj! Zabierz dziecko na Falubaz", "Polakom gratulujemy Falubazu", "Albercik! Nasi tu byli!".

Kto wygrał mecz?!

Rok 2008, Gorzów. Już po derbach, które po raz drugi w sezonie wygrali żużlowcy z Zielonej Góry. Z szatni wychodzą zawodnicy Stali. Ze spuszczonymi głowami, w kiepskich humorach. Idzie również Tomasz Gollob.

Naraz z budynku wypada kapitan Falubazu Grzegorz Walasek, ubrany jedynie w ręcznik. Podbiega z tyłu do "Chudego", delikatnie dźga go palcem w plecy i pyta: Kto wygrał mecz?!

Lider żółto-niebieskich odpowiedział jednym słowem. Ale nie możemy go tu zacytować...

To było podczas ostatnich derbów. Kolejne 24 maja w Zielonej Górze, a potem 24 czerwca w Gorzowie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska