Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żużlowe szkiełko: Wypożyczona furtka

Rafał Darżynkiewicz
Rafał Darżynkiewicz
Rafał Darżynkiewicz archiwum GL
Jest! Wreszcie się pojawił. Wyczekiwany niczym bożonarodzeniowy prezent. Przygotowywany w pocie czoła regulamin Speedway Ekstraligi na najbliższe trzy lata ujrzał w piątkowe popołudnie światło dzienne. Sensacji nie ma. Nikt zaskoczony nie jest, bo przecież były przecieki. Z tego, że jest - zadowoleni są wszyscy, z jego zapisów - już niekoniecznie. Jeśli jednak się w niego wczytać, to zgodnie z przewidywaniami dla każdego znajdzie się coś miłego.

Kibic sportowy - wykluczam tu tych sfiksowanych na punkcie żużla - znajdzie ciekawostkę w postaci żółtych i czerwonych kartek. Już widzę oczami wyobraźni sędziego wychylającego się z okienka wieżyczki z żółtym kartonikiem w ręce. Rozmiar będzie piłkarski czy może większy? Pytań jest bez liku i podejrzewam, że więcej będzie śmiechu niźli pożytku z wprowadzonego przepisu. To przecież - wystarczy tylko poczytać dotychczasowy regulamin - powielenie obowiązujących zapisów o upomnieniu, ostrzeżeniu i wykluczeniu. Tylko teraz będzie bardziej medialnie, rzekłbym światowo.

Sfiksowani na punkcie żużla liczą i dopasowują zawodników do obowiązującego KSM. Czterdzieści - to przecież najważniejsza w ostatnim czasie informacja dotycząca dyscypliny. Tę podobno kochają w kraju nad Wisłą miliony. Problem w tym, że nikomu normalnemu - to przykład antymedialności żużla - wytłumaczyć się tego nie da. Wystarczy rozwiniecie skrótu Kalkulowana Średnia Meczowa i już zainteresowanie speedwayem u przeciętnego kibica sportowego znika. Jest jednak czterdzieści i to jest ratunek dla ligi.

Bogaci w teorii nie mogą się zbroić, biedni otrzymują szansę, by powalczyć z bogatymi. Wszystko po to, by wyrównać poziom i uniemożliwić wyścig zbrojeń. W sezonie, w którym elitę opuszczą trzy zespoły ten wyścig mógłby przybrać nieznane wcześniej rozmiary. Tyle teoria, bo już praktyka pozwala na… zbrojenia. W regulaminie bowiem każdy znajdzie coś dla siebie. Dla najmocniejszych kluczowy wydaje się być zapis o wypożyczeniu zawodnika. W perspektywie sezonu 2014 już dziś warto budować skład na przyszłość. Zakontraktowanie zawodników ponad stan nie jest złym pomysłem. W nadchodzącym sezonie ten nie mieszczący się w czterdziestce może pojechać w lidze niższej. Dziś w Rawiczu zawodnik X, za tydzień Y itd., itp. Rotacja w składzie, bo start w tym przykładowym Rawiczu czy innym Ostrowie Wielkopolskim nie wyklucza zawodnika z występów w macierzystym klubie. Drogo? Pewnie, ale kto bogatemu zabroni? W jednym klubie zbrojenia już trwają i to od kilku tygodni tylko kibice są trochę przeciw.

Regulamin już jest, teraz rozpocznie się finalizowanie prowadzonych rozmów. Czas będzie gorący i emocjonujący. W cieniu tego zamętu i transferowych sensacji mądre głowy Speedway Ekstraligi stworzą terminarz. Sześć z dziesięciu drużyn - zlikwidowano baraże - zakończy sezon w trzecią niedzielę sierpnia. To dobrze, w końcu żużlowcom też należą się prawdziwe wakacje. Poznamy jeszcze regulamin organizacyjny SE czyli szczegóły karania żółtymi i czerwonymi kartkami. Dowiemy się między innymi jaki będzie los parkingowej żółtej linii, krój spodni obowiązujący arbitrów, a przede wszystkim kolor koszul w których paradować będą wirażowi. Mam nadzieję, że nowy prezes skorzysta - wzorem swego mocodawcy - z grona ekspertów. Liga musi przecież dobrze wyglądać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska