Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zwyrodnialcy! Odrąbali staruszkowi wszystkie palce u stopy

Małgorzata Trzcionkowska 518 135 502 [email protected]
Oskarżeni zostali dowiezieni na rozprawę z aresztu śledczego w Zielonej Górze. Podczas rozprawy obojętnie patrzyli na swoją ofiarę, siedzącą w ławach dla publiczności.
Oskarżeni zostali dowiezieni na rozprawę z aresztu śledczego w Zielonej Górze. Podczas rozprawy obojętnie patrzyli na swoją ofiarę, siedzącą w ławach dla publiczności. Fot. Małgorzata Trzcionkowska
- Nie potrafię im wybaczyć utraty zdrowia i strasznego okaleczenia - mówi Stanisław Słowieński ze Starej Koperni (gm. Żagań), któremu rok temu zwyrodnialcy odrąbali wszystkie palce u stopy. - To bestie, nie ludzie.

Przed sądem okręgowym w Zielonej Górze kończy się proces przeciwko Kamilowi B. oraz przyrodnim braciom Łukaszowi B. i Mariuszowi Ch., którzy w sierpniu ubiegłego roku napadli na dom Stanisława i Jerzego Słowieńskich w Starej Koperni. W środę sąd przesłuchał ostatnich świadków oraz mów końcowych prokuratora i obrońców oskarżonych. - Wnieśliśmy o skazanie jednego z nich na 8 lat pozbawienia wolności, zaś pozostałych na 12 lat - informuje Grzegorz Szklarz, rzecznik prokuratury okręgowej. - W najbliższą środę wyrok zostanie opublikowany.

Zobacz też: Siekierą odrąbali 83-latkowi palce. Grozi im 15 lat więzienia

Przypomnijmy: 28 sierpnia ok. 22.00 ojciec spał w pokoju na parterze, zaś syn Jerzy w pokoiku na piętrze. Bandyci w kominiarkach na twarzach wdarli się do domu przez okno. W dłoniach trzymali siekiery, które znaleźli na terenie obejścia. Bili staruszka pięściami i okładali krzesłem. Kopali po twarzy i ciele. Grozili, że odrąbią mu głowę, potem na oparciu krzesła położyli jego prawą rękę. Jeden z bandziorów krzyknął, że rękę odetną później. Podniósł siekierę i z wielką siłą spuścił ją na stopę pana Stanisława.

Odrąbał mu wszystkie palce. Jerzego Słowieńskiego obudził rumor i krzyki. Usłyszał ojca, który wzywał ratunku. Zerwał się z łóżka, zapalił światło i zaczął otwierać drzwi, hałasując przy tym. Wtedy usłyszeli go bandyci. Wbiegli na górę i naparli na drzwi. Upadł do tyłu. Wtedy wpadli do środka. A jeden z nich uderzył go ostrzem w stopę, a drugi obuchem w udo. Powlekli go na dół, do kuchni, gdzie widział, jak okaleczają jego ojca. Po zabraniu 1.100 zł bandyci uciekli. Jednego z nich policja zatrzymała w Szprotawie, barci w Kluczborku.

Zobacz też: Obcięli mężczyźnie palce. Policja zatrzymała już sprawców brutalnego napadu w Starej Koperni

Pan Stanisław nadal cierpi. Rana po odrąbanych palcach nadal boli. Stopa stała się spłaszczona i nieforemna. Mimo problemów z poruszaniem się 84-letni mężczyzna przyjeżdżał na każda rozprawę. - Liczę, że sprawiedliwości stanie się zadość - podkreśla.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska