Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

700 tys. ludzi, 120 tys. aut. Przystanek Woodstock minął bezpiecznie

Jakub Pikulik 95 722 57 72 [email protected]
700 tysięcy fanów! Ta liczba zaskoczyła wszystkich. Takich tłumów w Kostrzynie jeszcze nie było.
700 tysięcy fanów! Ta liczba zaskoczyła wszystkich. Takich tłumów w Kostrzynie jeszcze nie było. Jakub Pikulik
Oficjalnie wszystkie służby mówią: - Przystanek Woodstock był bardzo bezpieczny. A nieoficjalnie: - Czuwała nad nami opatrzność, że nic tu się nie stało.

700 tys. ludzi, 120 tys. samochodów, a tylko 94 zdarzenia policyjne i dziesięć kolizji w trakcie całego festiwalu. - To mniej niż jednego dnia w Gorzowie czy w Zielonej Górze - porównuje Jarosław Sawicki, wiceszef lubuskiej policji.
Zakończony w sobotę Przystanek Woodstock minął bezpieczniej niż ubiegłoroczny. Na wczorajszej konferencji służby podkreślały, że to efekt sprawnej pracy. Niewątpliwie, bo bez nich panowałby totalny chaos. Ale za kulisami niemal wszyscy mówili, że nikt nie spodziewał się takich tłumów w 18-tysięcznym Kostrzynie. Na gorąco trzeba było tworzyć nowe parkingi. Burmistrz wcześnie rano, gdy jeszcze nie było korków, sam jeździł po mieście i wyznaczał miejsca dla samochodów.
- Kiedy ze sceny przed koncertem The Prodigy widziałam tłum na polu, to naprawdę robił on ogromne wrażenie - nie ukrywa wojewoda Helena Hatka. Dodaje, że doświadczenia po organizacji festiwalu zostaną przesłane do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. - Procedury przydadzą się w czasie organizacji Euro 2012 - zauważa.

Na Przystanku Woodstock odnotowano mniej kradzieży, tłum nikogo nie stratował, nie było wypadków drogowych, ale... - W zasadzie nie wiadomo było, co robić z nieletnimi, którzy przyjechali bez rodziców i zatruli się alkoholem czy narkotykami - stwierdza Małgorzata Kosiewicz, dyrektorka szpitala w Kostrzynie. Po płukaniu żołądka młodzi nie powinni wracać na pole, ale nie było też podstaw, by zostali w lecznicy. Z różnych powodów do szpitala trafiło 509 osób.
Wielkie problemy były na dworcu PKP. Przez trzy dni do Kostrzyna pociągami dotarło ponad 120 tys. osób. Cała ta masa chciała wyjechać z miasta koleją w jednym czasie. Dlatego na dworcu i przed nim dochodziło do dantejskich scen. W pewnym momencie Pokojowy Patrol przestał wpuszczać ludzi na perony. Wszyscy tłoczyli się na drodze i chodnikach przed budynkiem PKP. - Słaby dostęp do rozkładów jazdy. Nie było słychać megafonów. Nie dało dopchać się do kas... - wyliczał nam woodstockowicz, który na pociąg czekał przeszło pięć godzin!

Wnioski? Może za rok przed dworcem stanie telebim, na którym będą wyświetlane godziny i kierunki odjazdów pociągów.

Andrzej Kunt, burmistrz Kostrzyna:

Modliliśmy się, żeby nie spadł deszcz. Zbiorniki w oczyszczalni ścieków były wypełnione po brzegi. Są przygotowane na 30 tysięcy ludzi, a nie 700 tysięcy. Może za rok nieczystości z przenośnych toalet trzeba będzie wywozić do oczyszczalni w sąsiednich gminach. Problemem były w zasadzie wszystkie skrzyżowania w centrum miasta. Będziemy wnioskowali do GDDKiA o rozbudowę ronda Unii Europejskiej i budowę zupełnie nowego, niedaleko hotelu Bastion. Trzeba też oświetlić drogę z woodstockowego pola przez las w kierunku baru Gucio. To wnioski i warunki, które trzeba spełnić, żeby organizować tu tak ogromny festiwal.

Jarosław Sawicki, wiceszef lubuskiej policji:

W trakcie i po zakończeniu Przystanku Woodstock policjanci byli na wszystkich najważniejszych skrzyżowaniach w mieście. Ale korków nie dało się uniknąć. Do Kostrzyna prowadzą praktycznie trzy drogi. Mimo tych tłumów, impreza była dobrze zorganizowana. Przy jej zabezpieczeniu pracowało 1.030 policjantów. Pochwały należą się też fundacji Jurka Owsiaka i samym woodstockowiczom. Niewielu wierzyło, że przed koncertem The Prodigy uda się nakłonić kilkusettysięczny tłum, żeby się cofnął. Ale się udało. Przed wyjazdem do domów udostępniliśmy woodstockowiczom wszystkie swoje alkomaty, na których wielu zbadało stan trzeźwości.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska